Składka członkowska w PZD

borabora

Antoni. Co by nie mówić to jednak uważam, że mieć działeczkę to w pewnym sensie luksus i oczywiście przyjemność, a za luksus i przyjemności należy płacić- czasami nawet sporo. Trudno. Dożyliśmy takich czasów i opłaty działkowe to mały pikuś z innymi wydatkami. Ludzie, wielu, bardzo wielu ludzi nie ma na opłaty, na leki, na zakup bochenka chleba i gdyby nie MOPSy i ine organizacje pozarządowe pewnie by z głodu poumierali i kogo to obchodzi? Sad

Jerzy

basiakijek123

No niestety wraz z ,,ucywilizowaniem'' dzialek rosnie oplata.Oplata stala + oplaty za wywoz nieczystosci i oproznienie kontenerow ze smieci(??/),a raczej z galezi.U mnie tez podciagaja prad,ale nie kazdego stac na oplate (800 PLN),kogo stac to ma.Dzialkowcy chetni sa do wszelkich udogodnien ,tylko potem z oplatami nie za bardzo.Sa ujecia wody pitnej i z braku wody przemyslowej (tanszej) pobieraja do podlewania wode pitna.A potem zgrzytanie zebami ,bo przeciez za nia trzeba zaplacic wielokrotnie drozej.I tak rosna koszta.

basiakijek123

TZN.woda do podlewania przemyslowa jest ,ale zawsze w sezonie jej brak z 2 tyg.(remont urzadzen) i podlewaja woda do picia i zaraz rachunek wzrasta,jeden podlewa codziennie ,drugi raz na tydzien,albo wcale ale placi rowno,no niestety tak jest w tej wspolnocie.

admin1

Jerzy nigdy nie byłem komunistą, ja posiadam ludzki odruch, a to całkowicie coś innego. Ja jak obejmowałem ogród to część działkowiczów wcześniej nie płaciła składki, nie odprowadzano do OZ-tu wszystko zostało uporządkowane. Dziś ogród posiada prąd,wodę, parkingi i małą świetlicę. Jedni odeszli składkę zaległą zapłacili następcy, inni dostali szanse odpracowania czynu za sąsiadów i znajomych i kwoty wpłacili. Za osoby biedne zapłacił zarząd i obecnie wszyscy płacą to ich zmobilizowało do płacenia. Za nie których odrobiłem prace na rzecz ogrodu. Kosz założenia wody u nas to 200 zł a prądu to 300 zł i tak było przy zakładaniu. Składka to tylko 18 gr i za prace jak ktoś nie odpracuje 20 zł. Dużo zawdzięczamy OZ Śląskiemu bo to dużo nam pomogli w inwestycjach na ogrodzie, dotacje były dobre bo postawiły ogród na nogi. Pozdrawiam Antoni

Jerzy

Antoni, odruch masz bardzo szlachetny! Mnie chodzi o sposób myślenia co niektórych którzy traktują działki jako coś co jest darem natury, przysługującym nieomal każdemu.
Działki przydzielano kiedyś za darmo przez związki zawodowe lub inne organa a rachunki za wodę płacił zakład patronacki. W szopkach chrumkały prosiaki, na łańcuchach ujadały psy i było bardzo swojsko.
Dzisiaj rzeczywistość jest inna, cywilizacja działkowa poczyniła wielki krok do przodu. Sam się dziwię skąd dzisiaj takie sterty śmieci, co 10-15 lat temu działkowcy robili z odpadami kiedy na ogrodzie nawet nikt nie myślał o kontenerze na śmieci. Dzisiaj zmienił się radykalnie charakter działek z uprawowych na rekreacyjne, a rekreacja kosztuje. Jako relikt funkcjonują jeszcze tzw prace społecznie użyteczne, w większości fikcyjne, ale z czasem i to chyba zniknie. Pozdrawiam Cię Antoni

basiakijek123

Dobrze Jerzy mowi ,dzis dzialki sa rekreacyjne.Trawa ,kilka ozdobnych iglakow,i willa.Malo jest takich z grzadkami warzywnymi i drzewami owocowymi.Ludzie sa wygodni,ludziom nie chce sie pracowac w grzadkach,po co jak warzywa kupi w sklepie ,owoce tez.To jeszcze te niedobitki (starsze pokolenie) co orze,sieje i zbiera,ale i oni juz sie wykruszaja.Dzialke rodzina sprzedaje i ten nowy dzialkowiec kupil,a skoro zaplacil x zl,to moze teraz wymagac i robic wolnoamerykanke na dzialce.I wcale sie nie dziwie ,ze nie mozna skompletowac Zarzadu,bo po co urzerac sie z ludzmi z ktorymi coraz bardziej ciezko sie wspolpracuje.I to za frika ,a wg.dzialkowcow za takie wieeeelkie pieniadze.
Dodam ,ze nie bylam i nie jestem w Zarzadzie ,to moje spostrzezenia ,a przez 34 lata uprawy dzialki niededno widzialam i slyszalam.Po prostu OD stracily na swej ideologii.

Janusz

Koledzy- Wasze spostrzeżenia są trafne. Nadajemy na tych samych falach. Tylko jak przekonać pozostałych działkowcow? Oni wiedzą swoje. Myślę że tylko robotą w ogrodzie. Moja uwaga co do" prac na rzecz ogrodu" niby reliktu komunistycznego. Na każdym ogrodzie są fachowcy, wiele robót przez nich jest wykonana. A jakie były by koszty firmy? Wiem firma miała robić ocieplenie domu działkowca, zrobiliśmy częściowo przez działkowców. Wstrzymał bym się od krytyki tego co zdaje egzamin. Pozdrawiam.

admin1

Jerzy masz racje, każdy płaci bo musi, tak jest z czynem większość nie chce pracować tylko płaci. Działki są rekreacyjne w większości, może i dobrze.

Jerzy

Janusz

Jerzy, musicie być bogatym ogrodem- jak to robicie. Skąd bierzecie środki, macie wujka w Ameryce? A teraz poważnie. Uwidocznienie w dotacji O.Z. pozwala na uzyskanie więksdzych dotacji. Ale, każdy ogrod jest samodzielny, orze jak może. Pozdrawiam.

Jerzy

Jerzy

Wracając do tematu ktory zapoczątkował Kazimierz a dotyczyło to składki członkowskiej i sposobu naliczania opłat (od powierzchni względnie od działki) też nie rozumiem dlaczego Pan Terlecki zaleca wyliczać składkę na rzecz ogrodu kwotowo a nie od metra, a Rada Krajowa którą ten pan reprezentuje narzuca składkę od metra kwadratowego powierzchni. Wszelkie opłaty nie wynikające z przyrządów pomiarowych typu licznik wody, prądu... powinny być wyliczane w sposób ujednolicony. Albo wszyscy płacimy od działki albo od m2 użytkowanego gruntu. Jeżeli przyjmujemy tę drugą wersję czyli od m2 powinniśmy opłaty przekładać na udziały w ogrodzie i brać to pod uwagę podczas wszelkich głosowań. Podobnie jak we wspólnotach mieszkaniowych.
(Powierzchnię użytkową ogrodu traktować jako 100%, a każdą działkę wyliczać procentowym udziałem względem tych 100%). Głosując na walnym podliczać też procenty. W myśl zasady- więcej płacę, więcej mam do powiedzenia.

PZDKROZRODIJA

Procentowe wyliczenia są może i dobre tylko aby na pewno? Znam wieś w której jeden gospodarz posiada 20% ogółu ziemi. Płaci największe podatki. Zatrudnia kilkunastu robotników płacąc od nich wszelkie składki. Czy z tego tytułu ma większe uprawnienia? Nie.
Wracając do tematy działkowego. Czy gdy rozprowadzana była w waszych ogrodach sieć wodna, elektryczna płaciliście po równo czy w zależności od odległości od licznika głównego? To samo przy ogrodzeniu , działki zewnętrzne więcej płaciły od wewnętrznych. Za utwardzenie parkingu więcej płacili ci co użytkują go codziennie, a co z tymi co nie mają pojazdów? Czy prezes dlatego że jest prezesem ma mieć większe prawa do innego działkowca?

admin1

Różnie można podchodzić do sprawy, ja uważam że składka członkowska jest płacona od m2 i tak powinno być. Opłata na rzecz ogrodu też powinna być od metra. Jeśli chodzi o opłaty inwestycyjne na jakoś inwestycje to od działki.
W głosowaniu działka ma dwa głosy jeśli mąż i żona są członkami PZD. Gdy działka jest pisana na jedną osobę to jest tylko jeden głos w głosowaniu.
Pozdrawiam Antoni