Składka członkowska w PZD

basiakijek123

A ja za 300m2 placilam 110 PLN,natomiast wtamtym roku tj.2010 zaplacilam 150 PLN : 100zl skladki ,10 zl (5zlx2godz) za czyn na rzecz ogrodu,a reszta oplata za pobor wody pitnej ,ktora dzialkowicze (tak !!!)pobierali do podlewania plonow ,bo byla m-czna przerwa w dostawie wody przemyslowej i za wywoz smieci(zeby to byly smieci ,to w kontenerach sa galezie,jeden dzialkowicz przyniesie galezi ze zawala caly kontener.Kto ma doprowadzony prad to placi jeszcze za prad.Mysle ,ze oplaty nie sa jeszcze takie wygorowane.

PZDKROZRODIJA

Zwolnienie od opłat, tak dla działkowców chorych, ułomnych i starszych wiekiem którym praca na własnej działce sprawia trudności, a nie dla tych co u siebie wykonują najcięższe prace, a jak przychodzi do prac dla ogółu stają się niedołężni.
Niewolno zwalniać od opłat związanych z remontami lub budową ogólnie dostępnych urządzeń albo wywozem śmieci.
Zarządy wiedzą, że babcia mająca 500 zł renty nie ma na chleb, ale druga ma też 500 zł tyle że na działce stale przebywa dwoje jej dzieci z rodzinami. Czy obie mają być zwolnione od opłat.
Pytam, dlaczego to inni maja płacić w wielu przypadkach za nierobów albo cwaniaków.

Dobitny przykład. W TV był pogram i rozmowa z młodym człowiekiem. Pytają go dlaczego nie pracuje. Odpowiada, bo nie ma pracy. A gdyby teraz ktoś zaproponował prace?. Odpowiada, może wcześniej tak, ale teraz woli wyskoczyć na kilka godzin i ma z tego od kilkaset do kilku tysięcy, dodaje i po co pracować.

To taki typowy przykład cwaniactwa, a przy okazji złodziej. Gdy już nie może kraść idzie do pomocy społecznej i dalej"kradnie".
Dałem przykład,co nie znaczy że tak myślę o wszystkich.

Janusz

Ja w swojej wypowiedzi wyraziłem stanowisko Zarządu mojego ogrodu odnośnie zwolnień z opłat w ogrodzie Karolinie to nie po drodze-jej zdanie.Natomiast interpretacja zwolnień w opłatach okrślona jest w Statucie naszego Zwiazku. Natomiast podejscie Zarządów to inna sprawa.Pozdrawiam.Zgadzam sie calkowicie z kolega w poście powyżej.

Jerzy

Ludzie! Problem podwyżek cen i kosztów dotyczy wszystkiego w naszym kraju. Usługi medyczne, apteki, energetyka, paliwa no i co najbardziej dotkliwe- żywność! To są prawdziwe problemy. Ludzie płacą bez szemrania, płacą też działkowcy. Nikt nie podejmie tego tematu że rządzą nami nieudacznicy! Działki są jedynie dodatkiem do naszego życia, można nazwać wręcz "używką". Opłaty za użytkowanie działki to pikuś w porównaniu z innymi kosztami bardziej istotnymi w naszej codzienności. Za prawo wędkowania płacę ok 200 zł obowiązkowych opłat. Nad wodę jadę max 10 razy w roku. Lubię- płacę. Jak wielu innych.
Za działkę na której jestem codziennie, mam kwiaty, owoce, trochę warzyw- opłaty wynoszą (ok 150 zł) wychodzi ok 13 zł na miesiąc.
A ile radości i satysfakcji. I naprawdę za grosze! Dla mnie ważniejsze jest to żeby ktoś komu te opłaty powierzam zadbał o racjonalne i pożyteczne ich wydanie. Żebym miał gdzie śmieci wyrzucić, ogrodzenie było zamykane w porze nocnej, porządek na ogrodzie, prąd, woda, kontakt z zarządem itp. Za taką kasę to naprawdę duże oczekiwania. A że struktury są takie a nie inne- skoro to się wszystko kręci i jest w miarę skuteczne- niech takie będzie.
Płacę podatki, składki zdrowotne - gdzie ta kasa wędruje, co się z nią dalej dzieje, ile zarabia np prezes kasy chorych, ile jego sekretarka...? Ludzie, gdybym o tym wszystkim rozważał; jak Wy na tym forum- zgłupiałbym albo bym sam siebie zaczął nienawidzić Wink

Pozdrawiam Jerzy

borabora

Jerzy napisał:

admin2

Opłaty w PZD nie są wysokie bo 18 gr za mk, tylko nie które ogrody to windują. Ale to tylko dyskusja żeby porównać ceny. Ja w tamtym roku z prądem i wodą zapłaciłem 250 zł. Pozdrawiam Tomek

borabora

A ja 50zł, ale bez prądu i bez wody

Janusz

Tomek, wczoraj odebrałem uchwały Rady w których są zawarte połaty m.innymi podatek rolny, leśny, no i oczywiście podatek od nieruchomości. Nie wierzę własnym oczom. Mogę te opłaty wypisać. Opłaty od nieruchomości 6,10 zł.za m. grunt62 gr. za m, Jak to sie ma do naszch opłat? My płacimy tylko za użytkową częśc ogrodu, a w przypadku tych opłat za całość ogrodu. Ja nie chcę płacic tak wysokich opłat. Pozdrawiam.

Jerzy

Jedną z dobrych stron Ustawy o Ogrodach jest zwolnienie nas z podatków. Tego związek powinien bronić rękoma i nogami.

Janusz

My jesteśmy narodem, który lubi narzekać. Za przyjemności trzeba płacic . Ja jestem członkiem koła łowieckiego-honorowym i wiem jakie są opłaty.Działka jest przyjemnością za którą trzeba płacic. Pozdrawiam.

Janusz

Pozwolę sobie na małą uwagę dot. opłat w ogrodzie, chociaż stanowisko moje już kiedyś przedstawiłem. Ztych 18gr,m ztego Zarządy ogrodów odprowadzają 35%, pozostałe środki zostają do dyspozycji Zarządów. Walne zebrania ustalaja wydatki w danym roku, zatwierdzają terminarz imprez. Możemy nic nie robić- też będzie żle. Na moim ogrodzie w jego życiu, w tym co robimy dużą rolę odgrywają sponsorzy,o nich coraz trudniej. Radzimy sobie- i to nieżle. Pozdrawiam działkowcow.

admin2

Nikt nie neguje że składki są za wysokie, te ustalone przez Krajową Rade PZD tylko porównujemy opłaty na ogrodzie. Dla jednej osoby zapłacenie 250 to jest pestka dla drugiej to poważne obciążenie. Znam takie przypadki na naszym ogrodzie osoby starsze zrezygnowały z wody i prądu. Sąsiadka pracowała w służbie zdrowia, mąż był kierowcą jeździł autobusem, wszystko było dobrze do śmierci męża teraz renta po mężu nie wystarcza na wszystko. Nie należy się wypowiadać w imieniu wszystkich tylko we własnym. Pozdrawiam Tomek

PZDKROZRODIJA

Zacząłem płacić podstawową składkę w kwocie 18 zł i tak było przez prawie 10 lat gdy składka wzrosła do (+-) 24 zł. Ogród był nieogrodzony, wszyscy narzekali że giną im warzywa. Ogród przecinała wiejska często używana droga gruntowa. Mniej więcej od 8 lat zaczęło się coś dziać. Wreszcie ogród został ogrodzony, wstawiliśmy bramę i furtkę, Każdy otrzymał klucze. Chętni za własne pieniądze zbudowali ziemną sieć energetyczną. Została zakupiona kosiarka i kosa spalinowa, każdy może z nich korzystać (paliwo we własnym zakresie).Dwa lata temu ogrodzenie zostało pomalowane. W ubiegłym roku Gmina dociągnęła wodę i drogę utwardzoną. W tym roku planowana jest sieć wodociągowa. Tyle tylko że i opłaty wzrosły. Osobiście uważam, że mieć to znaczy dbać, a dbałość wiąże się z kosztami. Koszty rozkładane są na wszystkich. Czy fakt że koś nie ma pieniędzy lub nie chce płacić, reszta ma ponosić koszty na niech przypadające? Czy znajdzie się ktoś tak mądry by to rozwiązać? Ja widzę jedno rozwiązanie. Jakie, każdy wie.

admin1

Tak tylko w tym wszystkim powinno być miejsce dla ludzi biednych nie ze swojej winy. Człowiek jest najważniejszy reszta to dalsze sprawy. Zgadzam się z tym że są kombinatorzy i tych nie popieram, pozdrawiam Antoni