Historia odwołania zarządu im. M. Kopernika w 2001r.

kwiatek

Przedstawiam Państwu a w szczególności niedowiarkowi Kazimierzowi historię odwołania zarządu ogrodu im. M. Kopernika w Nowej Soli dokonanego przez OZ PZD w Zielonej Górze we wrześniu 2001r.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Taka jest działkowa rzeczywistość . Tak właśnie bronią organy nadrzędne swych lojalnych prezesów .

kwiatek

I przedstawiam odpowiedź 4 członków zarządu na kłamliwy artykuł prezesa komisarycznego o odwołanych członkach zarządu .

[link widoczny dla zalogowanych]

Kazimierz

Mnie to nie zaima.

Mona Lisa

Nie ma co obwijać w bawełnę.W ogrodach dochodzi delikatnie mówiąc do naduzyć finansowych .Szczególnie w tych gdzie prowadzone są inwestycje lub tam gdzie znajduje sie dom działkowca/świetlica wynajmowana na rozne imprezy.Zarządy/ prezesi ROD którzy mają odpowiednie układy w OZ są przez te organa otoczone wyjątkową "opieką".ROD stały sie żrodłem dodatkowych dochodów dla osób sprawujących funkcje w organach PZD.Oczywiście jest to działanie niezgodne z prawem a osoby ktore interesują się rozliczemi finansowymi a wręcz rządają rzetelnych rozliczeń stają się persona non grata .Takich upierdliwych czy dociekliwych związek stara się za wszelką cenę usunąć ze swoich szeregów.
Dobry działkowiec to taki ktory grzecznie płaci wszystko jak leci i nie kwestionuje tego czy pieniądze są pobierane zgodnie z prawem nie interesuje sie finansami ogrodu i na walnym grzecznie podnosi raczkę zaklepując tym sprawozdanie z działalnosci zarzadu za poprzedni rok i wszystkie proponowane uchwały przez zarząd.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Co o ewentualnej likwidacji Polskiego Związku Działkowców sądzi natomiast prezes Jasiński? - I bardzo dobrze, bo jestem bezwzględnie przeciwny marnotrawieniu publicznych pieniędzy poprzez niepotrzebne opłacanie wysokich stanowisk w PZD - twierdzi stanowczo. - Kwestie otrzymywania dotacji powinien regulować Statut PZD i regulamin ROD. Tak nie jest, bo wszystko funkcjonuje na zasadzie kolesiostwa. Powinna pozostać tylko Krajowa Rada i Biura Zamiejscowe w pełnej obsadzie. Toczyłem sprawy w sądzie z PZD, które wygrałem. Mimo to nadal nie mam spokoju i chcą mnie za wszelką cenę pozbawić funkcji prezesa [cały zarząd pełni funkcje społecznie - red.]. Rzucili się na mnie jak sępy. Walka idzie na noże. Zostałem wrogiem publicznym numer jeden. PZD potrzebuje głębokich i radykalnych zmian.

kwiatek

Taka jest właśnie część prawdy o PZD jak w tych dwóch artykułach zamieszczonych przez Monę Lisę .
I właśnie tacy ludzie czerpiący apanaże i mający ogród jak swój folwark zawsze będą przeciwni zmianom w PZD .

Mona Lisa

Wiesz co Kwiatek niech sobie będą przeciwni zmianom ale niech wypowiadają się w swoim imieniu bo ja sobie nie zyczę aby wypowiadali się w moim.Wciskają ciemnotę ludziom z tymi podpisami.Raz podają 614 tys., raz 566 tys innym razem 600 tys .Sami nie wiedzą ile tego było.

lili

Mona Lisa

Czy ktos widzial te podpisy???A może niech PZD z łaski swojej opublikuje je na swojej stronie.

kwiatek

Nie zrobią tego, bo okazało by się jeszcze że przy zbieraniu tych podpisów w niejednym przypadku popełniono przestępstwo takie jak zrobiła była posłanka Samoobrony - Renatka B . Co to miała te kur...... ki w oczach .

Mona Lisa

kwiatek

kwiatek

Czy to nie wzbudza podejrzenia że 614 001 podpisów zbierano w latach 2006- 2007 - czyli w optymistycznym wariancie przez ok. rok czasu , a w tym roku przez okres 3 miesięcy i tydzień (czyli 97 dni - 14 tygodni ,a odejmując od tych 97 dni 14 niedziel podczas których zakładam nikt o zdrowych zmysłach nie chodził z listami i nie zbierał podpisów to pozostaje tylko w 83 dni ) od 24 marca do 29 czerwca 2009r. zebrano 619 171 dalszych podpisów , czyli codziennie w całej Polsce musiano zbierać po ok. 7460 podpisów !!!!!!!!

Shocked

Zenek

Jak nie ma o czym pisać to się pisze o byle czym nie znając tematu, trzeba znać temat.
Związek uważacie za wroga i jesteście nastawieni tylko na walkie, liczycie na zwycięstwo. Myślę że Antoni nie wytrzyma i usunie wasze posty, razem z Wami.
Ja jako działkowicz życzę sukcesu w załatwieniu spraw waszych, lecz sposób załatwiania przez Was jest nie właściwy. Pozdrawiam Zenek

Mona Lisa

kwiatek