Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PZDKROZRODIJA
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 20:23, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
"borabora" sam sobie odpowiedziałeś. Szwindel na szwindlu.
Dziwi mnie to, że innym ma się za złe to o co sami się domagamy (uwłaszczenie).
Dlatego że jestem przeciwny uwłaszczeniu, to mam pozwolić pluć po sobie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kazimierz
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 7:03, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Borabora, mógłbyś być uprzejmy objaśnić mechanizm takiej prywatyzacji, wspomnianej w tej części zdania:? " a inni musieli prywatyzować swoje zakłady za własne pieniądze".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POŁUDNIE
|
Wysłany: Pon 7:32, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
PZDKROZRODIJA napisał: |
Dziwi mnie to, że innym ma się za złe to o co sami się domagamy (uwłaszczenie).
Dlatego że jestem przeciwny uwłaszczeniu, to mam pozwolić pluć po sobie? |
No zdecyduj się- domagasz się uwłaszczenia czy jesteś jemu przeciwny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 7:47, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Władeczku. Ja pracowałem w całkiem sporej firmie z branży elektroenergetycznej i aby ją sprywatyzować musieliśmy wykupić ją za własne pieniądze.
Nazywało się to tak ładnie -prywatyzacja pracownicza. Co tu tłumaczyć. Zakład liczył około 250 pracowników i miał ogromny majątek w postaci różnego rodzaju sprzętu no i to wszystko musieliśmy wykupić za własne pieniążki. Na pierwszą ratę musieliśmy wyłożyć własną kasę, kto miał to dobrze, a inni musieli brać pożyczki w banku. Następnie już jako spółka z. o. o. wystąpiliśmy do banku o ogromny kredyt pod zastaw majątku firmy (o ile pamiętam na 5lat), który spłacaliśmy z bieżących zysków. I spłaciliśmy co do złotówki, a inni? Przychodził do zakładu inwestor z zewnątrz, pracownicy otrzymywali po 15% darmowych akcji, udziałów, pakiety socjalne, gwarancje zatrudnienia i wiele innych bonusów. Taka to jest różnica w rodzajach prywatyzacji. Jedni otrzymują za nic całkiem sporą kasę i przywileje, a inni muszą na wszystko ciężko zapracować. Jednym się udaje, a innym nie. Nam się udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PZDKROZRODIJA
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 8:26, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy! Czepiasz się słówek.
Napisałem:
Dziwi mnie to, że innym ma się za złe to o co sami się domagamy (uwłaszczenie)"
A dlaczego? Dlatego że ja utożsamiam się ze Związkiem, więc jeśli część domaga sie uwłaszczenia to mam prawo napisać my - (sami)
Śmiało mogłem zamiast sami napisać oni się domagają.
"borabora" tak powinno być jak napisałeś w części swojej wypowiedzi, ale to że ktoś dostał za friko udziały które spieniężył to Tobie i mnie i wielu innym się nie podoba. Co gorsze, ci co sprzedali udziały w wielu przypadkach stracili też pracę w tymże zakładzie i teraz mają pretensje do wszystkich tylko nie do siebie samego. Dla wyjaśnienia, ja również nie otrzymałem żadnych akcji. Pracowałem w spółdzielni też spółdzielcy wpłacali pieniądze by utrzymać się na runku,też straciłem choć niewiele,a później w budżetówce, a takim nic się nie należało. Otrzymałem coś około 3.100zł za niewypłacone należne pobory z czasów premierowania Suchockiej, co przyjąłem jako formę rekompensaty za prywatyzację choć to nie do końca o to chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lili
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:33, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego to jedni mają kupować teren za krocie, a inni mają go dostawać za darmo albo za przysłowiową złotówkę. |
Dlaczego nikt nie wlicza do przysłowiowej złotówki.
Wpisowego, inwestycyjnego, składki członkowskiej, to są złotówki włożone w działkę.
Praca własnych rąk dla niektórych się nie liczy, bo jest bezcenna, ale dla mnie ma największą wartość.
W dzisiejszej dobie to ta ankieta będzie z kosmosu,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:35, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Masz rację Lili.Wiekszość ogrodów była zakładana na ugorze.Doprowadzenie ziemi do kultury trwało przez kilka lat.Działkowcy poniesli duże koszty finansowe i nieprzeliczalną swoją ciężką pracę.Dlatego ta ziemia należy się wszystkim jak psu micha.Oczywiście kto uważa inaczej do niczego nie będzie przymuszany Władeczku.Działacze PZD przez lata mamią nas że nastapi armagedon gdy nastapi uwłaszczenie.Teraz wymyślili ankiety aby wykorzystać je w swojej sprawie,aby za wszelką cenę udowodnić jaką to sprawują opiekę nad biednymi działkowcami których to trzeba prowadzić za raczkę jak dzieci we mgle.Ja osobiście tej pseudoopieki mam po dziurki w nosie.W ankiecie nie będę brała udziału.Swoją drogą zastanawiajace jest to że PZD nie wie ile działek jest użytkowanych ,ilu jest członków w organizacji,po co im dane np. "......warunki bytowe: liczba osób w gospodarstwie domowym, stan warunków bytowych), itdCzy jak zdzierają z działkowców jakieś dodatkowe pieniądze to obchodzą ich warunki bytowe?W moim rod nie.Od kilku lat nie można odpracować czynu społecznego ,chca tylko kasę.Pisma kierowane do OZ nic nie dają.Jak kogoś nie stać to proponują sprzedać albo najlepiej oddać działkę zarządowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:12, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o mieszkania spóldziełcze bo i otym tu wspomniano to aby takie mieszanie w przeszlości otrzymać należało wpłacić tz wkład ktory był określonym procentem wartosci mieszkania.Ja przez ponad 20 lat w czynszu mialam wszczegolnione min pozycje -spłata kredytu i odsetki od kredytu. Po 20 latach spłaciłam to co spóldzielnia pożyczyła od banku.Aby otrzymać mieszkanie na własność wpłacilam jakieś 250 zł.Niby dlaczego miałabym płacic jeszcze raz to co przez 20lat wpłacałam ?Zapewne według Władeczka i tak otrzymałam własność za friko.Z zakładem pracy było podobnie jak u kolegi Zbyszka.Przez lata wszystkie zyski szły na spłatę.To co póżniej się stało z moją fimą to już inna historia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PZDKROZRODIJA
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 10:43, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie się należy jak mich, tyle że to co niby ma się należeć. tylko w niewielkim ułamku jest moje - zapomniała dodać "Karolina".
To że użytkowała przez X lat stanowi podstawę do przejęcie jako własne?
Podobnie z mieszkaniami. Ludzie za grosze przejmowali mieszkania, dlaczego? Bo ktoś we władzach chcąc za psi pieniądz stać się właścicielem tak zadecydował. Czy to nie szwindel? Mówienie że przez lata spłacił mieszkanie, to wykręt. Karolinko, prawda jest taka, że przez lata spłacałaś kredyt wraz z odsetkami. Mieszkanie w taki sposób jak dobrze pamiętam mogli wykupić tylko ci co otrzymali mieszkania do roku 1990. Pytam się, dlaczego? Teraz młodzi kupują mieszkania i spłacić muszą każdy grosik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|