Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PZDKROZRODIJA
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 18:03, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Spróbuję wiosną. Dzięki za przepis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maria
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 18:54, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mój sposób na myszy w altance - rozkładam liście orzecha włoskiego i myszy omijają moją altankę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 12:50, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja nie mam nornic może już nie wrócą,plewiąc w malinach ani jednej norki nie było w ubiegłym roku same dziury były i wydeptana trawa przez te stwory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:41, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sposób na nornice z czarnym bzem Zbyszka jest dobry, w altance na zimę mam odstraszacz. Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 6:20, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam że ktoś podawał sposób z czarnym bzem nie pamiętałam czy to Ty Antoni,czy kto inny.Sposób jest bardzo dobry wypróbowałam u siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zenek
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:55, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też wypróbowałem pomysł Zbyszka czarny bez jest dobry tylko trochę śmierdzi na działce, ale myszy nie widać. Pozdrawiam Zenek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 9:32, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wiatr wywieje i nie śmierdzi,my ogrodnicy jesteśmy przyzwyczajeni i do takich zapachów.Latem mama chciała mi pomóc w podlewaniu czarnym bzem jak otworzyłam pokrywę to uciekła i krzyczała nie dam rady:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halina
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk (Mazury)
|
Wysłany: Wto 16:49, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Czy rolnik, czy ogrodnik musi lubić "swojskie" zapachy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 10:01, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw musi śmierdzieć by potem pachniało i smakowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adHhH4bN
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica Śremska
|
Wysłany: Nie 23:18, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za rady,pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 12:21, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wioletta napisał: | Latem mama chciała mi pomóc w podlewaniu czarnym bzem jak otworzyłam pokrywę to uciekła i krzyczała nie dam rady:) |
Fakt, że śmierdzi i o to chodzi, ale nie bardzo rozumiem sforułowanie- podlewać??? Tym śmierdzącym wywarem się nie podlewa tylko wlewa się go do otworów zrobionych przez nornice i najlepiej po wlaniu zatkać te otwory tymi przefrmentownymi liśćmi czarnego bzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pią 14:35, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
o ,przepraszam wlewać do otworów liście tez wpychałam do otworów,a zatykałam ziemią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 14:43, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wioletta napisał: | o ,przepraszam wlewać do otworów liście tez wpychałam do otworów,a zatykałam ziemią |
Super. I powinno skutkować. U mnie skutkuje. Po przepędzeniu nornic mam już 4 lata spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pią 14:55, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cały czas tak wlewałam dopóki były liście bzu,nornic nie mam co sobotę sprawdzam czy nie wróciły na razie ani śladu nornic,dlatego uważam że Twój sposób Zbyszku jest rewelacyjny.Wcześniej kupowałam preparat do zwalczania nornic nie pamiętam nazwy był dobry,ale bardzo szkodliwy dla ptaków które chętnie go zjadały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 7:06, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
I ja muszę skorzystać z pomysłu Zbyszka,nornice mi nie przeszkadzają ale zjedzone przez nie cebule lilii to juz przesada,wiosną zaczynam z nimi wojnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|