Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 5:50, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Maja są odstraszacze które wydają sygnał, trzeba tylko kupić pomagają na pewno mam na działce, pozdrawiam Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maja
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:06, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dzięki, spróbuję, bo na razie co wchodzę do szklarni to psioczę ile wlezie. Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
atorod
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: Pią 19:57, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale się naczytałam,fajnie jest podyskutować,a nawet pokłócić(bo jak by się wszyscy zgadzali z sobą to byłoby nudno),wypróbuję wszystkie metody na kreta które tu znalazłam!A gdzie macie porady na walkę z przędziorkiem?Bo ja go mam co roku w szklarni,pryskam pryskam i nic..ciągle jest?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 7:39, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Walka z wykorzystaniem entomofagów
Zwalczanie przędziorków metodą integrowaną polega przede wszystkim na wprowadzaniu na plantację ich wrogów naturalnych. Ważne jest przy tym, by zrobić to jak najwcześniej, gdy tylko pojawią się szkodniki. Zabiegi chemiczne ogranicza się jedynie do okresów, w których populacja szkodników jest zbyt duża, a jednocześnie efektywność organizmów pożytecznych — mała. Ograniczyć się przy tym należy do środków nieszkodliwych dla wprowadzanych wrogów naturalnych (np. Nissorun 050 EC). Często wystarczający jest zabieg miejscowy, w ogniskach występowania szkodnika, a nie opryskiwanie całej uprawy.
Do biologicznego zwalczania przędziorków najpowszechniej wykorzystuje się dwa gatunki drapieżnych roztoczy.
Dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis) jest nieco większy od przędziorka chmielowca, ma wypukłe, błyszczące, czerwonawe ciało kształtu gruszkowatego. Jaja tego roztocza są lekko spłaszczone, na początku różowe i przezroczyste, później ciemniejące, dwukrotnie większe niż jaja przędziorków. Larwy są przezroczyste, pomarańczowe. W najbardziej sprzyjających jego rozwojowi warunkach (temperatura 25–27°C i wilgotność względna powietrza ponad 60%) rozwój dobroczynka szklarniowego trwa około 5 dni. Dobroczynek żyje około miesiąca. W tym czasie jego samica składa w temperaturze 25°C mniej więcej 60 jaj — zapłodniona może je składać w ciągu całego życia. Już w temperaturze 20°C może złożyć więcej jaj niż samica T. urticae. W odróżnieniu od przędziorka, niezapłodnione samice P. persimilis nie rozmnażają się. Rozwój drapieżcy w normalnych warunkach przebiega szybciej niż jego ofiary, co jest jednym z podstawowych czynników decydujących o skuteczności walki biologicznej.
Dobroczynek szklarniowy może być wykorzystywany do zwalczania wszystkich stadiów przędziorków — szklarniowca i chmielowca. Preferuje jednak młodsze stadia — jaja, larwy, nimfy. Dzienne zapotrzebowanie tego drapieżcy to 5 osobników dorosłych albo 20 larw (lub nimf) i jaj przędziorków. Niszczenie przędziorków przez P. persimilis jest na ogół efektywne, pod warunkiem, że drapieżcy są wprowadzani wystarczająco wcześnie, czyli od momentu pierwszych oznak uszkodzenia roślin, i w odpowiednie miejsca. Dobroczynek szklarniowy może jednak wykazywać skłonności kanibalistyczne (zjadać osobniki własnego gatunku), gdy brakuje przędziorków, i jego populacja wówczas ginie. Dlatego zalecaną metodą rozprzestrzeniania dobroczynka jest przenoszenie go z liśćmi z miejsc, w których występuje on w dużych ilościach, tam, gdzie jest go za mało lub nie ma go wcale. Ta metoda jest często o wiele skuteczniejsza niż nowe introdukcje agrofaga. Przy braku przędziorka w miejscach, w których licznie występuje dobroczynek szklarniowy, można często obserwować dorosłe osobniki tego gatunku gromadzące się na wierzchołkach pąków roślin. Jest to korzystne, ponieważ stamtąd dobroczynki, wraz z prądami powietrza, mogą się przenosić na inne rośliny w obrębie obiektu. W uprawie róż szklarniowych, których pędy regularnie się wycina — zwłaszcza przy zbiorze kwiatów — zwalczanie przędziorków przez P. persimilis jest utrudnione. Część osobników dobroczynka jest bowiem eliminowana z uprawy wraz kwiatami ciętymi i usuwanymi pędami. Należy zatem wprowadzać dobroczynka, gdy rośliny są jeszcze młode, natomiast krzewy w fazie kwitnienia lub tuż przed nim lepiej miejscowo opryskiwać akarycydem oraz rozprowadzać entomofaga na dolnych pędach roślin, stanowiących "fabrykę" asymilatów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 9:30, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Maju - na krety dobrze jest wlać do otworu namoczone pety papierosowe, sasiadka w ten sposób przepędziła krety ze szklarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maja
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:05, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba moja mysza czy co to było, nie wytrzymała psychicznie. Wyniosła się( oby na stałe)!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emma
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:41, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mój sposób na pozbycie sie kreta: Namoczone w nafcie szmatki wkładam do korytarzy ziemnych,przykrywam. Na mojej działce się sprawdził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 18:41, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Emma naftę w dużych miastach ciężko kupić, jest wiele sposobów są opisane na forum, każdy jest dobry jak przyniesie skutek, dziękujemy za radę i pozdrawiamy Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 17:32, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kret to kret,namoim ogrodzie plagą stały sie turkucie,które tną wszystko. Pozdrawiam walczących z kretami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 7:31, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Janusz dużo mamy szkodników, trzeba walczyć tylko z umiarem, ekologia też jest ważna
Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Nie 8:01, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Antoni napisał: | Emma naftę w dużych miastach ciężko kupić, |
Może być ropa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21:25, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Okres jesieni to atak myszy na altanki należy rozsypać zatrute ziarno, lub stosować odstraszacze, pozdrawiam Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 7:48, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Antoni to chyba Ty podawałeś sposób na nornice aby wyniosły się z naszego ogrodu-wywar z czarnego bzu, ja zrobiłam kilka wiader tego szlachetnego płynu bo ogród mam duży i tak kilka razy w sezonie wlewałam do dziurek i zatykałam dziurki wynosiły się natychmiast na razie ich nie widać może nie wrócą.Bardzo skuteczny sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PZDKROZRODIJA
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 8:06, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wywar z czego. Z liści czy z owoców.
Może i ja spróbuję.
A nornic u mnie pod dostatkiem.
Wszelkie granulaty, trutki nie skutkują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 16:23, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wywar z liści czarnego bzu,liście zalewamy wodą przykrywamy przez 3 tygodnie trzymamy w wiaderku i takie cud pachnidełko lejemy do norek, wkładamy liście też do norek i zatykamy norkę ja zatykałam ziemią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|