Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 18:14, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Antoni napisał: | Zbyszku w mojej alejce obok mnie jest 7 kotków to leżą koło oczka i polują na rybki i ptaki na mojej działce.
Pozdrawiam Antoni |
Antoni. U mnie na działeczce 7 kotków nie ma, tylko jeden "Maciek", ale żyje z ptaszkami w całkowitej zgodzie.
Mam na moich 3 arach 4 budki takie jak na fotce - tak około 3m nad ziemią i naprawdę nie ma żadnych problemów z kotkiem. Kotek na dole, a ptaszki nieco wyżej - pewnie lada moment wylecą pierwsze młode co wnioskuję z częstotliwości kursów do budki wrubelków z robaczkami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
halina
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk (Mazury)
|
Wysłany: Czw 19:31, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Świetne Zbyszku te domki dla ptaszków na pewno czują się tu jak u siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 20:11, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
halina napisał: | Świetne Zbyszku te domki dla ptaszków na pewno czują się tu jak u siebie |
Halinko. Tak po prawdzie to one są u siebie, a te domki? To taka mała rekompensata za to, że im utrudniamy życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Pią 11:59, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Piszecie, ze macie kotki na działkach. Ja nie mam ale za to pełno ich odchodów. Kopią one mi doły na części warzywnej działki niszcząc tym samym wysiewy i załatwią potrzeb fizjologiczne wśród warzyw, trawy. Odchody takich kotów są niebezpieczne (według lekarzy w tym weterynarii) dla małych dzieci a zwłaszcza dziewczynek oraz kobiet w ciąży – proponuję poczytać na temat Toksoplazmozy - jest na nią chorych 80% kotów!!
Wystarczy przeczytać [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rózyczka
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:34, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Eryku widzę że jesteś wielkim przeciwnikiem kotów masz rację że lubią sobie na grządkach kopac dołki na swoje potrzeby ale nie wpadajmy w panikę , chyba mieszkasz w bloku ,na wsi każdy ma kota bo jest bardzo pożyteczny chociażby z łapaniem myszy których na polach jest plaga ,wśród moich znajomych wielu ma koty w domu gdzie są dzieci i kobiety w ciąży i nikt nie zachorował nie każdy kot od razu musi byc chory,zresztą wystarczy dwa razy do roku takiego kotka odrobaczyc tabletki wcale nie są takie drogie a każdy jak sobie już przygarnie takiego zwierzaka to raczej o niego dba.Ludzie też potrafią niejedną chorobą zarazic a ich nie unikamy.Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Pią 18:55, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Koty które są na działkach nikt nie szczepi ani nie są odrobaczywiane. Piszę o takich kotach.
Nie jestem też przeciwnikiem kotów - lubię je. Nie przepadam jednak za ich odchodami na swojej działce, którymi się nieraz ubrudziłem kładąc się na trawę. Czy ten który nie lubi się smarować odchodami kocimi po ciele musi być od razu wrogiem kotków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 19:32, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Erakac napisał: | Koty które są na działkach nikt nie szczepi ani nie są odrobaczywiane. Piszę o takich kotach.
Nie jestem też przeciwnikiem kotów - lubię je. Nie przepadam jednak za ich odchodami na swojej działce, którymi się nieraz ubrudziłem kładąc się na trawę. Czy ten który nie lubi się smarować odchodami kocimi po ciele musi być od razu wrogiem kotków |
Eryku. Zupełnie, ale to zupełnie nie znasz zwyczjów kotów. No chyba, że u Ciebie są jakieś wyjątkowe te koty.
Kot jest bardzo czystym stworzonkiem i w przeciwieństwie do psa nie załatwia się na trawniku. Prawda, że załatwia się na grządkach i wykopuje dołek, ale po zrobieniu kupki w ten wygrzebany przez siebie dołek kulturalnie ten dołek z kupką zagrzebuje. Tak robią wszystkie koty. Mają taki instynkt czy w genach - nie wiem, ale tak właśnie postępują. Zupełnie nie rozumiem dlaczego te koty u Ciebie postępują inaczej niż wszystkie inne???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Sob 18:31, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie kopią dołki nawet na wysianej ostatnio trawie (na tej starej też) i tam ... . Ja naprawdę nie jestem wrogiem kotów. Ok. 30 lat temu miałem kotkę. W ubiegłym roku musiałem wyrzucić nawet kilka sałat, rzodkiewkę, ... i nie tylko bo były na nich odchody. Nie musisz mi wierzyć.
Każdy z nas ma działkę chyba nie po to by na niej załatwiał się obcy kot (nie robi tego na działce gdzie go karmią). Niech zagrożenie chorobom to tylko 10% a dlaczego mam być zagrożony ja lub moje wnuki? Jak ktoś trzyma lub dokarmia kotka na działce to niech weźmie na siebie obowiązek jego szczepienia i odrobaczywiania. To chyba logiczne.
A czy regulamin ROD pozwala na trzymanie kotków na działce
U mnie trzyma 3 koty członek zarządu ROD. Czy to jest w porządku? Przecież członek zarządu ROD powinien dawać nam prostym działkowcom przykład - chyba się nie mylę Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Sob 18:36, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
borabora napisał: | .... Prawda, że załatwia się na grządkach i wykopuje dołek, ale po zrobieniu kupki w ten wygrzebany przez siebie dołek kulturalnie ten dołek z kupką zagrzebuje. ... |
Niszczy przy tym wysiewy. W tym roku mam zniszczoną pietruszkę (1 rządek), marchewkę (2 rządki) i część sałaty oraz bóbr.... Czy to jest w porządku? I to wszystko dlatego, że członek zarządu ROD nie przestrzega regulaminu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 18:59, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Erakac napisał: | borabora napisał: | .... Prawda, że załatwia się na grządkach i wykopuje dołek, ale po zrobieniu kupki w ten wygrzebany przez siebie dołek kulturalnie ten dołek z kupką zagrzebuje. ... |
Niszczy przy tym wysiewy. W tym roku mam zniszczoną pietruszkę (1 rządek), marchewkę (2 rządki) i część sałaty oraz bóbr.... Czy to jest w porządku? I to wszystko dlatego, że członek zarządu ROD nie przestrzega regulaminu. |
Na zacietrzewienie niestety nie ma rady. Te koty na Twoim ogrodzie to muszą być naprawdę jakieś niesamowite bestie- brrrrr i musi ich być pewnie cała wataha skoro tyle szkód robią. U mnie na ogrodzie jest jeden oswojony "Maciek" i 2 zupełnie dzikie ( ciekawi mnie kto niby ma szczepić i pilnować tych dzikusów?). Jest za to mnóstwo innych szkodników: nornice, kreciki, borsuk!!!, bażanty, a nawet sarenki. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy urządzić wielkie polowanie i wszystkie te stworzonka wytłuc? Rozumiem nornice, ale pozostałe???
U nas są bardziej tolerancyjni działkowicze i nawet jeżeli ten kotek czy inne stworzonko coś tam zniszczy to nikt nie robi z tego takiego problemu jak Ty. No ale są ludzie którzy bardzo lubią zwierzątka i tacy co mają na nie alergię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Sob 19:41, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
borabora napisał: | ... No ale są ludzie którzy bardzo lubią zwierzątka i tacy co mają na nie alergię. |
U nas usunięto bezpańskie psy, ale na koty zabrakło niestety kasy. Czytaj uważniej ci piszę. Koty trzyma członek zarządu ROD i te koty czynią spustoszenie na okolicznych działkach.
Jeszcze raz zaznaczam - ja koty lubię i kiedyś nawet miałem - alergii na nie nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erakac
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 380
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: centrum
|
Wysłany: Sob 19:46, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
borabora napisał: | ...U mnie na ogrodzie jest jeden oswojony "Maciek" i 2 zupełnie dzikie ( ciekawi mnie kto niby ma szczepić i pilnować tych dzikusów?). ... |
U mnie jest około 30 - 40. Kto ma je szczepić? Ten co dokarmia lub chce by były.
A może wypowiesz się na temat regulaminu ROD. Czy uważasz że jest po to by go łamać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borabora
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sob 20:25, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Erakac napisał: | borabora napisał: | ...U mnie na ogrodzie jest jeden oswojony "Maciek" i 2 zupełnie dzikie ( ciekawi mnie kto niby ma szczepić i pilnować tych dzikusów?). ... |
U mnie jest około 30 - 40. Kto ma je szczepić? Ten co dokarmia lub chce by były.
A może wypowiesz się na temat regulaminu ROD. Czy uważasz że jest po to by go łamać? |
Eryku. Wyluzuj. Po co tyle emocji. Bez urazy, ale jako żywo przypominasz mi prezesa z mojego ogrodu. On również nie cierpi kotów, a tak naprawdę to chyba nie cierpi niczego i nikogo. Mam nadzieję jednak, że z Tobą jest inaczej.
Eryku. Każdy problem można rozwiązać na spokojnie - także kotów, ale ja nie będę udzielał rad bo to nie mój ogród i nie mój problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Sob 20:32, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja koty lubię mam jednego Filona ,koty są czyste jak pisze Zbyszek zagrzebują swoje odchody,a każde żywe stworzenie roznosi choroby człowiek też.Szkoda tylko że mój Filon leniwy jest i zamiast łowić nornice patrzy kiedy mu napełnię miskę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barbara Jagielska
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Nie 9:10, 17 Maj 2009 Temat postu: cd. KOTY |
|
|
potrafią być naprawde męczące.Wiadomo -dzikie mnożą sie bez opamietania ,kto bywa na działce w marcu ,ten wie ,co sie z nimi dzieje.
Eryk ,rozumiem cie doskonale , ale tu na forum są ludzie ,którzy muszą miec zawsze rację.
U mnie problem jest nie tyle z odchodami ,co z tym co pokazuje zdjęcie.[link widoczny dla zalogowanych]
ponieważ nie mają gdzie spać ,przychodzę rano na działke i widze takie obrazki, które wyprowadzaja mnie z równowagi. Najpiekniejsze ,zwarte kępki roslin /w tym wypadku liliowiec/ rozgrzebany środek i zrobione legowisko. Nie zawsze taka roślina dojdzie do poprzedniego stanu, bo w niektórych np w lawendzie środek jest wygrzebany pazurami i połamane łodygi. Ciekawa jestem ,czy wtedy taki ktos byłby az tak tolerancyjny, i łaskawy dla kotów. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|