Włamania na działkach

lanceta · Wysłany: Sob 21:27, 20 Mar 2010 Temat postu:

Czy nie ma sposobu aby przeciwdziałać amatorom cudzej własności w ROD ?

Kazimierz · Wysłany: Nie 10:24, 21 Mar 2010 Temat postu:

Lanceto, niestety, ale nie ma. Nie tylko w ROD, ale w każdej innej zbiorowości, skupisku rzeczy, których ktoś potrzebuje a wie, że może ją zdobyć tanim kosztem. Wcale nie jest prawdą, że ogrodzenia wys. 1 m są powodem do kradzieży. Ogrodzenie 1m dotyczy poszczególnych działek. Ogrodzenie ogrodu, przeważnie jest wys. 1,5 - 2,0m, i wcale nie stanowi przeszkody do wejścia na ogród. Ile to razy sami działkowcy przecinają siatkę, aby sobie skrócić drogę do swojej działki?. Zapomni klucza od furtki, a w pobliżu nie ma nikogo, to skacze przez ogrodzenie niszcząc go.
Złomiarze, bezdomni, i złodzieje - partacze, którym wszystko się przyda, korzystają z okazji, że na działkach jest martwy sezon, lub nikogo nie ma, i buszuja. Nie zawsze jednak chodzi o zdobycie czegoś, co można sprzedać. Bardzo często, dla zabawy, wyżycia się, szczególnie młodzi, mocni, traktują działkę, altankę, jako zamiennik worka treningowego, siłowni, itp. urządzeń, na których mogą się wyżyć. Kradzież kwiatów, krzewów i drzewek, to robota swoich bliższych i dalszych sąsiadów, a nawet działkowców z innych, sąsiednich ogrodów. Normą dla złodzieja jest włamanie się tam, gdzie wszystko wskazuje na bogactwo. Zatem, altany zamykane na porządne drzwi, zamki, okna, stanowią przynętę, że tam musi być coś drogiego, skoro jest tak zabezpieczane. I kółko się kręci. Ty zabezpieczasz dobrze, złodziej ma wskazówkę. Ja osobiście jestem zdania, że dopóki wszyscy ludzie nie nabędą kultury, etyki, a to potrwa kilka pokoleń, nic się w tej materii nie zmieni.

Wiesław57

A ja się tak zastanawiam czy inaczej się nie zabezpieczyć. Bo ostatnio znalazłem takie ubezpieczenia majątkowe w Rudzie Śląskiej [link widoczny dla zalogowanych] i zdecydowałem się ubezpieczyć mieszkanie. może działkę też by się dało? Albo przynajmniej altankę? Wtedy nawet w przypadku włamania i kradzieży nie będę stratny. Co o tym myślicie? Ktoś w ogóle tego próbował?

blazejrogalski

Włamania zawsze były plagą takich działek. Szkoda,że ktoś nie może uszanować czyjejś pracy.

Madzix

Przykre, że ludzie w taki sposób podchodzą do czyjejś własności. Jak dla mnie, to jest kwestia moralności niestety. Ja bym nawet jabłka komuś z działki nie wzięła, ale inny człowiek niestety ma na to zupełnie odmienny pogląd.