Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota63
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasienie
|
Wysłany: Sob 18:20, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Okrucieństwa wśród ludzi jest coraz więcej!. Nasuwa się taka myśl: człowiek jest gorszy od zwierzęcia!. Przykładów nie trzeba długo szukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia Włocławek
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:43, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich .Rózyczko,bardzo Ci współczuję z powodu choroby Twojego kotka,życzę Ci ,aby jak najszybciej wam wyzdrowiał.Ja dwa dni temu,po 3 tygodniowej walce straciłam najwiekrzego przyjaciela-moja ukochaną 16-letnia jamniczkę.Nie będę pisała co przezywamy z mężem..........Życzę Ci wytrwałości.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Nie 21:57, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiu - bardzo współczuję. Mogę sobie wyobrazić co czujecie z mężem bo kiedyś to przeszłam. Wtedy obiecałam sobie że już żadnego zwierzaka nie wezmę. Czas jednak mijał ,ból mijał a my znowu zapragnęliśmy przytulać futrzaka. No i jest kotek na którego tle mamy kota zupełnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Włocławek
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:10, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nigdy wiecej nie wezmę do domu żadnego zwierzaka....nigdy.To co my przezylismy przez te trzy tygodnie jej choroby.....ja myslałam ,ze mi serce pęknie z żalu.Ona była naszym trzecim "dzieckiem" a do tego tak niespotykanie kochajacym nas zwierzakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Nie 22:22, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Małgosiu, Masz piękne wspomnienia z pewnością zdjęcia. To co masz w sercu nikt nigdy Ci nie odbierze. Rana jest bardzo świeża-ale takie niestety jest okrutne to życie. Przychodzi czas na odejścia - i z tym musimy się też pogodzić i żyć dalej. Tak musisz sobie tłumaczyć jej odejście. Bynajmniej ja sobie tak tłumaczyłam po odejściu mojego psa.Serdecznie pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rózyczka
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:02, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiu ja też bardzo Ci współczuje wiem jak to jest też miałam przecudnego owczarka 16 lat więc rozpacz po jego odejściu była ogromna bo przecież to członek rodziny ,teraz mam już siedem lat znowu owczarka który choruje na zapalenie rogówki oczu i biegamy z nim systematycznie do weterynarza bo jakby inaczej przecież to nasz obowiązek a kocica no chyba ma się coraz lepiej wprawdzie ma jeszcze poważny kłopot z załatwianiem się ale wczoraj kiedy parę godzin nas nie było to zrobiła sobie spacer po domu i zastaliśmy ją zwiniętą na fotelu a lekarz zabronił jej wskakiwania na cokolwiek i jak tu kotu to wytłumaczyc więc wydaje mi się ze będzie dobrze trzeba tylko czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 8:30, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiu - bardzo Ci współczuję z powodu odejścia ukochanego przyjaciela bo znam ten ból, kilka lat temu też straciliśmy 16- letniego Areska - to był członek rodzinyi nie możemy zdecydować się na następnego pieska chociaż wnusio namawia mnie. Aresek pozostał w najpiękniejszych opowieściach bo wnuczek bardzo lubi słuchać o nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Włocławek
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:52, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich.Dziewczyny,bardzo ,ale to bardzo dziekuję Wam za ciepłe słowa. Trzecie dzień jesteśmy bez Soni.....Boże jaka pustka w domu,jak bardzo mi brakuje jej cieplutkiego jęzorka.Bardzo bym chciała miec drugiego pieska,ale wiem ,że żaden inny Soni mi nie zastąpi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Pon 19:52, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Małgosiu, żaden piesek nie zastąpi Ci Soni, ale każdy zwierzaczek potrzebuje miłości i ciepła i kazdy odpłaca w dwójnasób szczerą przyjaźnią i przywiązaniem. Kochasz zwierzęta i Twoje serce nie pozostanie obojętne na te piękne doznania. Nie spiesz się -przyjdzie czas i będziesz gotowa. Zobacz ile nas piszących było w takiej samej sytuacji i teraz Cię pocieszają. Serdeczne pozdrowienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Włocławek
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:07, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesiu,za bardzo to przezyłam,widocznie jestem slaba psychicznie i za bardzo to wszystko przeżywam.Gdyby nie to ,ze muszę chodzic do pracy,to chyba by mi na głowe padło.Nie mogę sobie kupić pieska na pocieszenie,bo wiem ,że nie moglabym go pokochac tak ,jak kochałam Sonię.Może jestem dziwna,ale wiem ,że tak by było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Pon 20:15, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Małgosiu - nie spiesz się- ale i nie mów-"nie". Życie pisze swoje scenariusze i nie wiadomo co się w nim wydarzy.Odradzam oczywiście kupowanie pieska " na pocieszenie". A może on Cię kiedyś znajdzie i będzie potrzebował. Moja kotka znalazła mnie na wakacjach . Była taka malutka i nie chciała odejść. Chodziła za mną jak cień. Po prostu nie mogłam jej nie zabrać do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota63
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasienie
|
Wysłany: Pon 20:28, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Droga Małgosiu!,wyobrażam sobie Twój ogromny smutek i pustkę po stracie tak kochanego przyjaciela, jakim potrafi być piesek.Moje pieski mają się dobrze, ale na samą myśl że może któregoś zabraknąć, serce się kroi.
Dla Ciebie Sonia była wyjątkowa i taka zostanie, ale myślę że gdybyś , zdecydowała się na kolejnego pieska, również pokochała byś go szybko.
Tacy ludzie jak my ,jesteśmy bardzo nie odporni na te psie uroki, merdanie ogonem, lizanie itd., bo każdy psiak jest wyjątkowy.
Pozdrawiam Cię gorąco i życzę spokoju ducha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Włocławek
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuje ,że jesteście ze mną.Dziewczyny ,powiedzcie mi co te zwierzaki mają takiego w sobie,ze człowiek tak bardzo je kocha?????Sonia została uśpiona w piątek wieczorem,dzisiaj jak wracałam z pracy do domu ,to już w autobusie miałam gardło ściśnięte,a jak otworzyłam drzwi do domu ........nikt na mnie nie czekał,nikt nie merdał ogonkiem,nikt nie domagał się czułości.Brakuje mi jej tak bardzo,może dlatego ,ze była wielkim pieszczochem.Myślę ,że czas zrobi swoje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21:20, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiu jak straciłam mojego Miśka to też mówiłam że nigdy nie kupię już innego. Minęły 3 miesiące poszłam z córką na targ, i nie rozmawiając o tym skierowałyśmy kroki w stronę gdzie zawsze stali z pieskami na sprzedaż. Było ich dużo. Córa poisxzła w jedną stronę ja w drugą i spotkałyśmy się przy tym samym czarnym szczeniaczku i równocześnie powiedziałyśmy Bierzemy". Gosiu to był impuls. Kochamy Kropkę ale o Miśku nie zapomniałyśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Pon 21:36, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No i nareście troszeczkę optymizmu- "czas zrobi swoje" . O to mi chodziło i tego się trzymaj. Jak widzisz wszystkie mamy takie dośwadczenie i takie samo zdanie w tej sprawie. Trzymaj się cieplutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|