Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 8:17, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam bardzo lubię brzozy, u mojego syna w ogrodzie rosła przepiękna brzoza, dbaliśmy o nią przy budowie aby nie uszkodzić. Dwa lata temu zauważyliśmy szerszenie kręcące się obok drzewa. W drzewie była szparka i one tam wlatywały. Kupiłam truciznę na szerszenie i popsikaliśmy. W ubiegłym roku znów zauważyliśmy szerszenie, syn dokładniej się przyjrzał otworowi i okazało się że drzewo w środku jest puste.Przy wywrotce uszkodziłoby dom więc byliśmy zmuszeni ściąc. Taka szkodabo to była naprawdę duża ozdoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Wto 14:21, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Może nie będzie tak źle! Ratuje nas leżący śnieg. Tym się pocieszam. Gorzej może być teraz kiedy śnieg topnieje i są plusowe temp w dzień a mają przyjść jeszcze mrozy. Rośliny wybudzają się i to może być niebezpieczne dla nich. Zimy ostatnio były tak ciepłe ze nasza czujność została niestety zachwiana. Ale kto by sę spodziewał,prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 15:13, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie tam gdzie doszło słoneczko śniegu nie ma i wychodzi zielona trawka, a obok zwał śniegu. Smiesznie to wygląda. W mojej miejscowości ludzi posprzedawali pola na działki budowlane i jest jeden wielki plac budowy. Poprzednie lata zima była łagodna więc na każdej budowie był ruch. W tym roku budowy zabezpieczone śpią.Natomiast do końca grudnia trwały wykopy pod kanalizację to wyobrażcie sobie ile gliny wszędzie i miału węglowego, bo kopali na głębokość 5,40 metra i niejednokrotnie trafiali na niskie pokłady węgla. Robotnicy oczywiście nie zostawili tego w spokoju tylko zamiast sprzątać ulicę i zbierali węgiel do worków i na handel albo dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 15:28, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak wygląda u mnie z boku domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariola3446
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Wto 17:11, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dziewczyny-muszę wam powiedzieć że wczoraj oglądałam rosliny na allegro(www,strelicja com,pl)i znalazłam ciekawe okazy-co o nich myślicie,warto kupić:cesarskie drzewko szczęścia,najdłużej kwitnący krzew-120 dni,drzewo życia-plumeria i różne kolory datur.te rośliny najbardziej mnie zaciekawiły.co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 12:05, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam ale te drzewka to nasionka, które musisz sama wysiać i wychodować. Tak mi się wydaje, bo te reklamy już gdzieś widziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariola3446
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Śro 16:56, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tak to są nasionka,ale podobno szybko rosną...myślę że warto się skusic,ale jeszcze pomyślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rózyczka
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:04, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja już nawet nie wchodzę na alegro za dużo tam pięknych roślinek Mariolko też oglądałam te nasionka i bardzo mi się podobały .
Wczoraj moja kicia miała wypadek potrącił ją samochód ma ogólne potłuczenia,pękniętą łapkę i szczerze powiedziawszy nie mam odwagi wejśc do córki pokoju żeby sprawdzic czy przeżyła tą noc ,nawet nie chcę myślec co się będzie w domu działo jak jej się coś stanie córka już wczoraj strasznie to przeżywała bo w sumie bardzo przyzwyczailiśmy się do tej naszej wiernej znajdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariola3446
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 11:27, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna kicia:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rosomak
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:31, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Różyczko mam nadzieję , że kicia czuje się lepiej i przeżyje . Ja w zeszłym roku straciłam fretkę i cała rodzina bardzo to przeżyła . Było to cudowne, bardzo wesołe i pocieszne zwierzątko , miała swoje imię , ale ze względu na wydzielany zapaszek mówiliśmy na nią czasem "śmierdziel" , ponieważ zawsze jak mieliśmy wyjechać na wakacje to był problem ze znalezieniem osoby , która by ją wzięła na ten czas ...Psa zabieramy zawsze ze sobą , ale z fretką i jej odorkiem nie wytrzymalibyśmy w aucie.To była jej jedyna wada , z którą nauczyliśmy się żyć , bo każde zwierzę , które trafia do mojego domu otrzymuje status " członka rodziny " - zostaje na zawsze i jest kochane do końca . Bardzo długo dzieci opłakiwały fretkę, zresztą ma ona swój grobek na działce , dzieci posadziły na nim kwiatki dla niej i bardzo o nie dbają . Powiedziałam sobie , że już nie wezmę żadnego zwierzaczka , bo wiadomo , że z natury żyją krócej niż człowiek i kiedy pupil umiera człowiek cierpi , jak po stracie przyjaciela ...No , może zdecydowałabym się na żółwia , ten to może być przekazywany w spadku przez kilka pokoleń ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Czw 16:31, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję Różyczko że z Twoim kotkiem wszystko o key. A byłaś z nim u weterynarza? Może wstawi tę łapkę w łupki żeby krzywo się nie zrosła. No i nie wiadomo jaka obrażenia ma wewnątrz. Macie racje -ja już teraz nie wyobrażam sobie że mogłoby coś się stać mojej kotce.Bardzo przywiązujemy się do zwierząt i cierpimy z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rózyczka
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:57, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam tak Wiesiu nawet dziennie jeżdzimy do weterynarza dostaje zastrzyki przeciw bólowe i antybiotyk dzisiaj już zaczyna się wiercic na kocyku córka podaje jej glukozę ale lekarz powiedział że musi zacząc jeśc a wtedy jest szansa że z tego wyjdzie,łapka jest w specjalnym bandażu ściągającym ale ona nie umie na razie wstawac i ma problem z załatwianiem och jak mi jej żal,po długim zastanawianiu doszliśmy do wniosku że to nie było auto tylko ktoś ją potraktował z buta jak bym takiego dorwała byłby biedny.Ta nasza Kołysanka jest kotem który lubi wolnośc latem mieszka na strychu a zimą w piwnicy gdzie ma cieplutko i śpi sobie na kanapie więc dla niej to ograniczenie wolności jest straszne,bardzo się do niej przywiązaliśmy sama nas wybrała przyszła i odejśc nie chciała a kiedy idę z psem na spacer to ona zaraz się zjawia i idzie razem z nami.
Rosomaku z tymi żółwiami to różnie też mieliśmy zachorował na jakąś chorobę przy której mięknie skorupa i długo nie pożył fakt trochę tych zwierzątek w domu już było po ich stracie rozpacz wielka sama też płakałam ale z drugiej strony dzieci się uczą że niestety wszyscy kiedyś musimy odejśc taka jest kolej rzeczy a przy zwierzakach jednak uczą się tej miłości i opieki nad nimi i nie będą takimi zwyrodnialcami którzy dla zabawy krzywdzą zwierzęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna Domańska
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17:25, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Takiego co z premedytacją krzywdzi zwierzaka sama z rozkoszą bym poturbowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Pią 19:06, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem ciekawa jak będzie się teraz zachowywała. Chodzi mi o to czy nie będzie nieufna w stosunku do ludzi. Podobno kot ma 7 żyć i fizycznie się wyliże -gorzej z psychiką. Ciężko zrozumieć co kieruje takimi zwyrodnialcami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rosomak
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:03, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Też czasem się zastanawiam skąd u niektórych ludzi tyle nienawiści , złosci i złego ...I szczerze mówiąc nie znalazłam logicznej odpowiedzi. Wydaje mi się , że tacy ludzie są nieszczęśliwi , może na takim małym bezbronnym stworzonku mszczą się za swoje i pokazują jacy są silni i wielcy . Może krzywdząc małego zwierzaczka wyobrażają sobie , że krzywdzą kogoś innego , kogoś kto im dokuczył ? Jakkolwiek by było takie zachowanie ZAWSZE należy potępiać ! I zawsze należy stanąć w obronie słabszego , bez względu na to kogo ta krzywda dotyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|