Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nutka
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:01, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
wyżej wkleiłam nie ten kod ...gapa ze mnie....
[link widoczny dla zalogowanych]
wszędobylskie malwy...tak jak i naparstnice sieją się bez umiaru...cha..cha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maria19
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 17:43, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację - nie trzeba się o nie starać i biegać koło nich:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stenia
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 2321
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: niedaleko Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 19:21, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
mam 1 malwę , ale nie mogę się doczekać kwiatów , liście jej brązowieją i opadają , kiedyś rosła bliżej wody i ładnie kwitła , a teraz coś jej tam nie służy ,,,,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:57, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moje malwy przywędrowały od sąsiadki...i od kilku lat sieją się same....czasem pojawiają się rdzawe kropki ,to usuwam liście i spod tego węzła wypuszczają nowe pędy . Najpierw miałam czerwone , a teraz od prawie czarno -czerwonej po landrynkowo-różowe. Zostawiam kilka sztuk... te ciekawe kolory i pozwalam im dojrzeć.
Steniu spróbuj opryskać ją miedzianem....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria19
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 20:00, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mszyce też lubią malwy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 20:27, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie malwy nie bardzo chcą rosnąć,dostałam w ubiegłym roku różowe i ślad po nich zaginął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Wto 21:36, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Malwa rośnie na piachach- za dobrą masz ziemię Wiola . Bardzo nie lubi kiedy podlewa się ją zimną wodą prosto z węża. Liście zółkną i więdną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
atena1950
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 1443
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:03, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oj coś nie tak już gorszej ziemi niż u mnie trudno znaleść i też mi znikneły myślałam że mam glebe złą a to chyba te moje mięciutkie norniczki tak wszystko pałaszują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Wto 22:21, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Malwa dobrze rośnie w słońcu lub półcieniu,ale lubi dużo wody. Często porażana jest przez rdzę ślazową-o której piszecie. Wtedy trzeba oberwać liście i najlepiej spalić. Tak jak pisałam nie ma wymagań glebowych. U mnie zasiała się w miejscu chyba najgorszym na całej działce i co roku kwitła . Teraz rośnie za siatką-ale też ładnie kwitnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:07, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesia ma rację u mnie malwa wyrasta nawet spod betonu i ma ponad 2metry...a może by tak spróbować podlać gnojówką z pokrzyw ...u mnie działa/chociaż brzydko pachnie/
U ....mnie norniczki spałaszowały chyba ze sto lilii...nie mam skutecznego sposobu na nie ,a na powierzchni walczę ze ślimakami...w tym gąszczu czują się znakomicie!!!!
Najpierw je zbierałam,bo szkoda mi moich żabek...no ale niestety muszę dopomagać sobie granulkami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Śro 22:18, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O rany! A co te nornice tak u Ciebie się rozpanoszyły? nie ma na nich sposobu? U mnie od kiedy są koty-mam spokój z nornicami. Chyba 2 lata temu widziałam jedną-ale bawił się nią kotek. Mogę sobie wyobrazić jak ta zabawa się skończyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
halina
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk (Mazury)
|
Wysłany: Czw 6:02, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Malw jeszcze nigdy nie miałam na swojej działce no i to jest coś nowego (dla mnie) muszę o tym pomyśleć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tadek_N
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 6:35, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moje pełne jakoś nie chcą same się rozsiewać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nutka
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:18, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nornice u mnie są jak na wczasach ful wypas...dużo cebul i kłączy do zjedzenia....Ale to jeszcze nic...gorszy jest chyba ...turkuć podjadek...który kasuje młode pędy...dlatego znikło z mojej działki wiele pięknych roślin...zostały te które nie dały się szkodnikom.Kiedyś nie było problemu z myszami bo było dużo dzikich kotków nawet jeden zamieszkał u mnie....ale wokół jest dużo panów hodujących gołębie....sami rozumiecie ....koty im przeszkadzają.....
Tadziu z tymi pełnymi malwami to tak jest...pomyślałam skoro te przywędrowały zza płota...to posieje te pełne bardziej szlachetne.........i nie wyszła ani jedna!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Czw 7:53, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mój sąsiad też choduje gołębie ale chyba dobrze zabezpieczone bo bardzo rzadko słyszę aby koty mu coś zżarły. Jeżeli już to wiem o tym bo pod moją choinką mają stołówkę . Mało tego nieraz kotki się u niego kocą-bezczelne A turkuć podjadek to naprawdę masz problem. Współczuję. Ja nieraz znajduję u siebie drutowce-też problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|