Rośliny mojej działki, te co rosły, rosną i będą rosnąć.

PZDKROZRODIJA

A to moje kwiatki ”dyżurne”w kilku, może kilkunastu kolorach i odmianach. One nigdy nie zawodzą.

wioletta

A co to za kwiatki?

halina

jejku jakie piękne ostróżki, cudeńka Smile

Wiesia5

piękne i takie dorodne te ostróżki. Są bardzo wdzięczne bo jak po kwitnieniu przytnie się je to jesienią jeszcze raz kwitną.Traktuję je po macoszemu a one rosną sobie same i do szczęścia dużo nie potrzebują.Przynajmniej u mnie.Te na ostatnim zdjęciu przypominają odętki. Nie jestem pewna czy to ostróżki?

PZDKROZRODIJA

To na pewno ostróżki. Dlatego napisałem "dyżurne" gdyż mało z nimi pracy, odporne na suszę, są bardzo ładne, a kwitną cały sezon. Te odmiany kwitną naprzemiennie no i powtarzają kwitnienie.

Barbara Jagielska

Twoje ostróżki -prawdziwe cuda. Gdybyś jeszcze zdradził ,co robisz ,żeby liście nie wyglądały ,jak obsypane mąką.

PZDKROZRODIJA

Mąka na liściach, może to jakaś choroba grzybowej. Taki objaw zauważyłem na pysznogłówkach, ale tylko na tych nabytych ze sklepu i już w czasie kwitnienia, wiosną spróbuję potraktować je miedzianem. Czy pomoże dowiem się dopiero latem.

wioletta

Nie mam ostróżki a takie piękne są ,zapiszę na swoją listę zakupów która nieustannie się wydłuża.

halina

Ciągle wracam tutaj żeby napatrzeć się na Twoje ostróżki, są cudowne, te pierwsze mam na działce ale tych pozostałych to nawet nie widziałam, na wiosnę muszę sobie takie sprawić Smile

Wiesia5

W moim rejonie ostróżki są bardzo popularne . Nie ma chyba działki na której by nie rosły. Jedna przebiła się spod kamieni przy basenie z wodą- przysiała się niecnota jedna. Odgrażałam się ciągle że ją wyrzucę bo przeszkadzała mi w sięganiu po wodę ale jak rozkwitała taka piękna to nie miałam serca. No dobra, niech Ci będzie,masz tam tak niewygodnie ale jeżeli chcesz to trudno. Taka krótka historia jednej ostróżki w moim ogrodzie.

PZDKROZRODIJA

A to krwawnik posadzony jesienią ubiegłego roku, rozrósł się, już wiem, że trzeba go trzymać w ryzach. Białego nie sadziłem wydawał mi się bardzo pospolity. Został przesadzony w kąt działki gdzie jest większa możliwość zapanowania nad nim.

Wiesia5

Tobie krwawnik się rozrasta a u mnie wcale nie chce rosnąć. A chciałabym go mieć do suchych bukietów.Nie wiem czemu ale nie lubi mnie.

PZDKROZRODIJA

Jesienią wsadziłem mizerne trzy roślinki krwawnika tuż przy sobie. W lecie zajął już 50x50cm. Młode pędy wyciągałem prawie z metra kwadratowego, powchodził między sąsiadujące tulipany, lilie i ostróżki.

halina

Poczuł się jak u siebie i się rozpanoszył Wink

, widocznie dobrze mu u Ciebie Smile

Wiesia5

I tak to juz jest z tymi naszymi kwiatkami. Kapryśne tak jak mężczyźni! prawda?