Ogród Krysi i Karolka

krystynamiszcz

[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze raz odsłona moich pelargonii

krystynamiszcz

[link widoczny dla zalogowanych]

i ostatni pokaz pelargoni wychodowanych ze szczepek przez zimę w domu...

Maria19

Pięknie ukwiecone wejście do domu! Smile

))

elfol

Pięknie Ci się udają.Ja kiedyś próbowałam ukorzenić zwisające,
owszem korzonki puściły,ale zimy nie przetrzymały tak, jak te zwykłe.
Nie musisz kupować ,bo masz takie śliczne.

krystynamiszcz

ja Elu wszystkie szczepeczki które poskubałam jesienią z moich pelargonii ,wsadziłam do jednego pojemnika ale wsadzałam każdą szczepkę w ukorzeniacz i robiłam dziurke w ziemi starym długopisem żeby nie zetrzeć proszku z ukorzeniacza,obciskalam każde i pomaleńku podlewalam całą zimę mialam w pokoju najpierw na oknie a potem na folii na ławie bo zaczeły sie wielkie mrozy i balam się że od szyby im może być za zimno ..a wiosną szczepki już spore niektóre mialy już paki powysadzałam i na dwór wyjątkowo już w marcu wyprowadziłam je wszystkie na powietrze ,sasiadka uwazała że za wcześnie i zmarzną ale jakoś im nic nie bylo i cieszą oko...

haliso

Krysiu,jak widać troszkę starania a jaki piękny efekt-podziwiam moje w tym roku dopiero zaczynają kwitnąć..Co roku miałam piękne okazy,bo miałąm dość fajną rozmnażarkę ,ale tej zimy ,zwały śniegu zniszczyły ją doszczętnie, razem z zimującymi w niej roślinkami...

halina

...pięknie prezentują się Twoje pelargonie i gratuluję ich hodowli, ja niestety nie mam cierpliwości do takiej "produkcji" wolę gotowce Smile

Wiesia5

Ja też podziwiam Krysię.Gdybym nawet chciała to ne mam gdzie przechować. Ale podejrzewam że raczej nie bawiłabym się w sadzonkowanie-za leniwa Laughing

krystynamiszcz

ja normalnie w stołowym je hodowałam pościskałam inne kwiaty na parapecie i wstawiłam długą skrzyne plastykową i w niej sobie przez zimę rosły a później na ławie coby mróz nie uszkodził od szyby... Laughing

i w tym roku mam ten sam zamiar to zrobić...

stenia

ja też jestem leniwcem , wole gotowe i po kłopocie ,,,, Laughing

, ale podziwiam takich ludzi jak Krysia Smile

Wiesia5

No pewnie -zawsze to taniej i jaka satysfakcja! Dla chcącego nic trudnego. Moja mama też mieszkała w bloku i co roku sadzonkowała pelargonie i balkon jej tonął wprost w pięknych kwiatach. Ale ja nie mam "jej ręki" i jej chęci Laughing

krystynamiszcz

Wiesiu i kto to mówi że Ty nie masz ręki do kwiatów no Kochana nie rozśmieszaj mnie bo piopekają mi zajady... hihi a kto ma same piękności w swoim krolestwie MAGII?

Zofia

Piękne pelargonie , ja również sadzonki produkuję sama i nie tylko na pelargonie , wszystko trzymam na parapetach i na blacie w kuchni i wszystkich domowników doprowadzam tym do szału , bo na wiosnę wszędzie stoją sadzonki...

Bota

Śliczne pelargonie i jak ich duzo. ja tez kupiłam i będę chciała rozmnożyc, musze tylko wiedzieć jak:) Chciałabym miec kilka na przyszły rok, juz mam na nie pomysł.

Barbara Jagielska

witaj Krysiu ,wpadłam na twoje piękności pelargonie, do których ja jakoś nie mam szczęścia -pozdrawiam Basia .