NA DZIAŁCE U ALINY-277

wioletta · Wysłany: Sob 7:19, 19 Mar 2011 Temat postu:

ja wysiałam na początku marca i tak jak pisze Alinka bardzo szybko wykiełkowały i wystrzeliły w górę.Zrobię zdjęcie to pokażę.

Alina 277 · Wysłany: Pon 17:32, 21 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj pierwszy dzień wiosny mimo że w nocy było -5 Sad

w południe poszłam zobaczyć moje krokusiki Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślałam że zmarzły ale nie ..

Maria19 · Wysłany: Pon 19:33, 21 Mar 2011 Temat postu:

Piękny kolorek, u mnie dopiero mają pączki! Smile

))

Alina 277 · Wysłany: Czw 18:28, 24 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj popracowałam trochę na działce ale było bardzo wietrznie Sad

już coraz więcej roślinek pokazuje swoje łebki. Laughing

Jak Pustynniki i żonkile.i krokusy duże i małe.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tulipany botaniczne już mają pączki..

Wiesia5 · Wysłany: Czw 19:48, 24 Mar 2011 Temat postu:

Ale super! W sobotę pobiegnę zobaczyć jak tak u mnie. Kukam czy wuchodzi już szachownica. Jesienią posadziłam też inne szachownice-jestem ciekawa czy coś z tego będzie. Smile

Krystyna Leszczyńska · Wysłany: Czw 23:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

..szachownica wychyliła się do światła, natomiast Pustynniki które przesadziłam późną jesienią jeszcze chyba śpią albo się na mnie obraziły.....
nie chciałabym żeby chimery stroiły Crying or Very sad

Alina 277 · Wysłany: Pią 19:18, 25 Mar 2011 Temat postu:

Wiesiu ,Krysiu,
Moje szachownice po pierwszym kwitnieniu już więcej nie wyszły z ziemi co ciekawe nawet cebuli nie było i więcej nie sadziłam.. Crying or Very sad

Wiesia5 · Wysłany: Pią 21:38, 25 Mar 2011 Temat postu:

Może coś je pożarło? Moja kwitła co roku. Zobaczymy w tym roku.To niestety nieprzewidywalna roślinka.Za to pustynniki które posadziłam w tamtym roku -wsiąkły. To nie taka prosta sprawa je wychodować jak tutaj czytam. Na drugi raz będę mądrzejsza.

Alina 277 · Wysłany: Pią 23:17, 25 Mar 2011 Temat postu:

Wiesiu pustynniki ładnie rosną jak nie są ruszane po przesadzeniu one chorują i nie wiem czy ci zakwitną ale wyjść z ziemi wyjdą Smile

Ja pustynników dorobiłam się z nasion kilka lat trwało zanim zakwitły.. Mad

Krystyna Leszczyńska · Wysłany: Sob 22:23, 26 Mar 2011 Temat postu:

..ja do szachownic byłam nastawiona negatywnie, co kupiłam to się kwiatu nie doczekałam...liczę na ten rok..widzę, ze wychodzące z ziemi są grube i zdrowe...poczekamy ...obcykamy...

wioletta · Wysłany: Nie 7:35, 27 Mar 2011 Temat postu:

z pustynnikami to i ja mam problem ,kilka razy sadziłam i nic .Kupiłam teraz jednego jeszcze spróbuję może wyjdzie.Są rośliny które rosną mi jak szalone ale są też takie oporne jak właśnie pustynniki i hortensja pnąca która kwitnie,ale o tym żeby się piąć w górę ani myśli.

Grula · Wysłany: Nie 9:18, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ja z pustynnikami również mam problem , kilka lat temu kupiłam kilka cebul i nawet się nie doczekałam ich czubka nos. Będę próbowała jeszcze raz je posadzić , ale dopiero po reorganizacji działki , być może w tym roku mi się to uda, oby tylko pogoda dopisywała.

Krystyna Leszczyńska · Wysłany: Nie 11:15, 27 Mar 2011 Temat postu:

...pustynniki nie lubią mokrego podłoża, ich kłącze w kształcie ośmiornicy musi być płasko rozłożone na powierzchni przygotowanego dołku, stąd musi być on szeroki i wtedy dopiero przykryte warstwą ziemi....

Grula · Wysłany: Nie 17:30, 27 Mar 2011 Temat postu:

A ja je wsadziłam tak jak leciało, nie rozkładałam kłączy na płasko. I tu może być przyczyna, że mi nie wyrosły.

Wiesia5 · Wysłany: Nie 17:43, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ja posadziłam w tamtym roku na wiosnę. Poczekamy-zobaczymy. Tylko są w takim miejscu gdzie niespecjalnie jest sucho.Trudno! Smile