Moja działka - Moja oaza

reginka053

Dziękuję Wiesiu, nie masz pojęcia jak się cieszę, kupiłam hosty, były w takich plastikowych pojemniczkach, wysadziłam i NIC NIE WYSZŁO Sad

Masz rację, trzeba było sporo się nagimnastykować by taki ogrom roślinek posadzić / też dostałam od Ulki i dziś je sadziłam /. Ja wszystkie roślinki podpisałam na plastikowych paskach pisakiem wodoodpornym i zatknęłam w ziemię koło nich, inaczej bym ich nie zapamiętała.

Wiesia5

Już zapisałam sobie w notesie żeby nie zapomnieć. Właśnie wróciłam ze spacerku po ogrodzie Uli i mam nadzieję zapamiętać nazwy a jak nie -to odwiedzę ją znowu. Laughing

Grula

Wiesiu ja też prowadzę zapiski o nazwach kwiatów, bo nie wszystkie znam na pamięć, a mam jeszcze takie których nazw nie znam.

Wiesia5

[link widoczny dla zalogowanych]

Ulka -moja kotka Klara zawłaszczyła sobie Twój karton po kwiatach Laughing

Grula

Być możę czuła zapach mojego kocurka Oliego. on też lubi kartony, wystarczy zostawić jakieś pudło on już w nim siedzi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wiesia5

Całkiem możliwe Laughing

Idę na działkę zobaczyć jak się mają Twoje kwiatki-zanim zaczęłam się szykować świeciło słoneczko -jak wychodzę zaczyna coś tam padać Crying or Very sad

Pa

Wiesia5

Byłam dzisiaj na działeczce i ze zgrozą zauwazyłam zniknięcie niektórych bylin-w tym pełnika którego wystawiłam na konkurs-najpiękniejszy kwiat. Złodziej zostawił puste dołki. Coś podobnego zdarzyło mi się pierwszy raz. Na szczeście cenniejszych kwiatów nie wziął-połaszczył się na te kwitnące. I tak to jest na takich działkach-nie można sadzić cennych kwiatów ani udekorować sobie ogrodu bo przyjdzie taki d.... i ci zabierze. Niech mu ładnie kwitną. Mad

lanceta

Wiem co czujesz....ja juz miałam takie doswiadczenia.Przywoziłam z Polagry ciekawe na tamte czasy rosliny,po których zostawały dołki.To nie był złodziej obcy, tylko swój.
Przez lata starałam się nie eksponować swoich roślin.Niektórzy zasłaniają się zywopłotami od strony głównej alei.
Po przyjściu na działke ,pierwsza czynność - sprawdzenie jej stanu ,to przykre ,ale prawdziwe.

Wiesia5

Dzięki Lanceto. Z drugiej strony to chciało mi się śmiać bo przecięż wziął np pełnika który właśnie kończy kwitnienie i trzeba go wykopać. Znał się czy co? Laughing

Idąc na działkę mijam sklep ogrodniczy/taki na powietrzu/ W dodatku właścicielem jest mój kolega z klasy. No i jak tu nie wstąpić? A jak już wstąpię to wiesz... Dzisiaj kupiłam dziurawca i miałam gdzie wsadzić bo było parę pustych dołków Laughing

Wczoraj dostałam od syna Clematis -Generał Sikorski-o dużych ciemnoniebieskich kwiatach/sama oczywiście wybierałam Laughing

/. Posadziłam go na pergoli z pnącą żółtą różą. Ciekawe czy się przyjmie. Róża była przycięta prawie przy ziemi bo bidula zmarzła.ładnie jednak rośnie,nie wiem czy będzie kwitła w tym roku ale jeśli tak to może być ciekawa kompozycja-oczywiście jeżeli powojnik się przyjmie. Nie sądzę żeby kwitł w tym roku.Ale może... Smile

zet_ka

Wiesiu, w jakiej odległości wsadziłaś powojnik od róży??? Mam taki kącik różany na starej huśtawce i myślę, że i powojnikom podobałoby się tam, ale nie wiem czy nie za ciasno Smile

Wiesia5

[link widoczny dla zalogowanych]

dzisiejsze trofeum z mojej działki. Moja kotka Klara to wielka kwiaciara Laughing

Wiesia5

Kasiu,posadziłam powojnika niedaleko róży -może z 50cm od niej. Inaczej się nie dało bo mają się wspólnie piąć.Ale eksperymentuję więc nie wiem czy dobrze-okaże się później. Laughing

wioletta

no tak jeszcze jej tam nie było:)musi sprawdzić co jej pani do domu przyniosła Smile

Wiesia5

To prawda. Musi każdego kwiatka obwąchać i sprawdzić czy moze napić się wody z wazonu. Laughing

zet_ka

Dziękuję za odpowiedź, też myślałam mniej więcej o takiej odleglości, a jak wyjdzie to się okaże Smile

Pozdrowionka Smile