MIGDAŁY

zetes

TO JUŻ ROK 2013 SIERPIEŃ
Susza na działce. Od dwóch miesięcy nie spadła kropla deszczu, owoce zasychają i spadają. Te mocniejsze wiszą jeszcze w koronie drzewa ale nawet trudno policzyć ile zostało,nie doliczyłem nawet do stu.

[link widoczny dla zalogowanych]

wioletta

U mnie tez fatalnie,deszcz potrzebny na natychmiast.

zetes

Następny rok słaby. Tylko 14 owoców migdałowych na drzewie. Ale sprawiedliwie podzielone 7 sztuk do konsumpcji a następne 7 w listopadzie będzie wsadzone w ziemie.

[link widoczny dla zalogowanych]

admin2

Zapraszam do dyskusji na forum, pozdrawiam serdecznie Tomek

admin1

Z okazji nadchodzących Świąt Bożego
Narodzenia pragnę przesłać
najserdeczniejsze życzenia. Niech
nadchodzące Święta będą dla każdego z Was
niezapomnianym czasem spędzonym
wśród znajomych i rodziny
Życzę, aby odbyły się w spokoju i radości
wśród bliskich dla Was osób.
A wraz z nadchodzącym Nowym Rokiem
życzę Każdemu z Was również dużo zdrowia i
szczęścia. Niech nie opuszcza Was
pomyślność i spełnią się te
najskrytsze marzenia.
życzenia składam tez dla całej Twojej rodziny Antoni

zetes

Drzewa obficie zakwitły i dużo pszczół.Zanosi się na dobre zbiory migdałowe aby tylko przymrozków nie było w maju.

[link widoczny dla zalogowanych]

ana

Ładne kwiaty mają te drzewa Very Happy

ana

Czepiasz się słów zupełnie niepotrzebnie, czerpiesz radość z tego czy..... Confused

elzbieta

skryba, z ciekawości zobacz kwiat zamiokulkas

ana

Ciekawość.....skrybo.....tu "rozmawiamy" o roślinach , a nie o znaczeniu słów i jeszcze te łacińskie cytaty... Rolling Eyes

czy Ty aby na właściwym forum Question

ana

hm.., nazwy kwiatów... i owszem...

ania29247

Witam wszystkich forumowiczów. Mam na imię Ania. Od dawna czytam Wasze opinie o hodowli migdała, zdjęcia prezentowanych roślin są cudowne, podziwiam za wytrwałość i zapał w hodowli tych niełatwych roślinek. Miesiąc temu postanowiłam do Was dołączyć, a dziś zapisałam się na forum Smile

Niestety nie mam dostępu do owocujących migdałów, więc próbowałam wysiać migdały z pestek kupionych w hipermarkecie. Próbowałam wiele sposobów - wyhodowanie nasion na wilgotnych wacikach w lodówce, na parapecie, w zimnej piwnicy i sadząc nasionka do ziemi. Najskuteczniejsze okazało się kiełkowanie w piwnicy, mimo upałów ponad 30, a nawet 35 stopni, w piwnicy dalej jest chłodno. Po 2 tygodniach 3 migdały wykiełkowały, dziś 1 z nich (chyba) zaczyna kiełkować. Pestka pękła na pół, z środka widać miniaturową, zieloną roślinkę Smile

Mam nadzieję, że się uda... Trzymajcie kciuki, mimo, że na forum na razie cisza jeśli mi się uda będę wdzięczna za pomoc w dalszej instrukcji hodowli migdałka.
Pozdrawiam, Ania

ania29247

Zetes jak Twoje migdały, od maja się nie odzywałeś. Przymrozki niestety były... ukatrupiły mi w tym roku dalie. Jak migdałki? Czy w tym roku też robicie listę na migdałki? Jakby co ja się zapisuję Smile

zetes

To pewnie ostatni rok moich migdałów. Na jedynym drzewie które pozostało nie znalazłem nawet jednego migdałka.Majowe gradobicie zrobiło swoje. Napracowały się pszczółki ale chociaż ktoś z tego zje miód. A następne dwa młode drzewka wyhodowane z pestki mają dopiero niecały metr wysokości.

ania29247

To niemożliwe. To dzięki Tobie ja, i na pewno wiele innych osób postawiło swoje pierwsze kroki z migdałkami. Zaszczepiłeś w nas tę pasję pięknymi zdjęciami swoich okazów, mam nadzieję, że dalej będziesz z nami. Ja z moich wcześniej wspomnianych siewek mam już maluśkie okazy Very Happy

Jednemu niechcący urwałam czubek, aż 2,5 cm. (5 dorodnych listków!), ale jeszcze żyje, ma 8 cm, drugi ten większy ma już 14 cm. Smile

Trzymam kciuki za Twoje migdałki. Apropo pestek - migdałków, czy je się usuwa z doniczki, jak już roślinki są spore? Bo zaczynają usychać i pleśnieć, czy można je odjąć? W sumie chyba nie są potrzebne, skoro mamy już i korzonki i siewki? Dawno Cię nie było i skoro już jesteś to Cię wykorzystam i podpytam o parę rzeczy - Czy jakoś je zasilałeś, używałeś jakieś nawozy (wiosna, jesień?) lub opryski? W jakiej ziemi posadzić je na działce? Nie wiem czy one przetrwają u mnie zimę, bo u mnie dość mroźno, ale okryję je i zobaczymy. Czy uważasz, że jakby je okrywać, to przymrozki majowe dałyby im spokój? Pewnie jest to trudne przy dużych drzewach, ale na razie, przy mniejszych? Nie wiem jakie będą kwiaty, po ilu latach migdałek kwitnie, aby dowiedzieć się, czy ewentualnie będą kiedyś owoce? Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam za tyle pytań, ale chyba tylko Ty możesz mi coś doradzić.
Pozdrawiam, Ania