Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alina 277
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PODKARPACIE/St.W.
|
Wysłany: Wto 20:58, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aniu Ty masz obornik ...ja nie mam ...dlatego obsypuję róże kompostem ....przykrywam róże na jakieś 30-40 cm. choiną można przykryć bez kopczykowania ...choina ma w sobie związki żywiczne które zabezpieczają roślinę ...rośliny nie przemarzną..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anna96
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LUBELSZCZYZNA
|
Wysłany: Wto 21:13, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hi, hi krówki też mam to obornik też jest...trzepię co roku pod grzędy i rabatki z bylinami też dostają papu. Ziemia zrobiła się bardzo sypka, kwiaty też o wiele ładniej się rozrastają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWIECKIE
|
Wysłany: Śro 11:11, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
hmmmmm mleko prosto od krowy - wspomnienie dzieciństwa- wakacje u babci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna96
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LUBELSZCZYZNA
|
Wysłany: Śro 12:58, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aniu nikt w domu mleka nie przegotowanego nie pije, jest za tłuste. Brzuszek by po takim bolał, trzeba być przyzwyczajonym do niegotowanego.
Śmietanę kupuję w sklepie, nie można swojej zebrać bo w zbiorniku jest mieszadło...włącza się automatycznie. Chłodzi mleko i miesza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWIECKIE
|
Wysłany: Czw 11:02, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aniu mi tak się dzieciństwo przypomniało , co roku w wakacje jeździłam do babci i tam piłam właśnie takie - nigdy nic mi po nim nie było- babcia się śmiała , że mam coś z kota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna96
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LUBELSZCZYZNA
|
Wysłany: Czw 11:29, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aniu, też mam takie wspomnienia z dzieciństwa...piłam takie mleko dawno temu u babci, pod wieczór na kuchni węglowej jak węgle prawie wygasły babcia piekła cienkie placki bezpośrednio na kuchni węglowej bez żadnych foremek... placuszki z mlekiem były pyszne. Pamiętam że do ciasta dodawane było mleko, soda, mąka, troszkę soli, cukier...więcej nie wiem co było dawane. Placuszki wałkowane były jak ciasto na pierogi. Był to najlepszy smak z dzieciństwa. Teraz każdy zwraca uwagę na żywność...mleko każdy pije ze sklepu, przetworzone. W domu nikt nie jest nauczony pić prosto z udoju. Zwierzęta są inaczej żywione, dostają pełnowartościowe pasze...mleko jest bardzo tłuste...mleczarnia płaci od zawartości tłuszczu, białka i zawartości bakterii...każdy musi się starać żeby mleko spełniało normy. Chyba mnie ktoś pogoni za te wywody na tym forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Czw 15:31, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
no właśnie trochę inaczej się odżywialiśmy i nic nam nie było ,a dzisiaj tu boli a to tam znowu.może się przyzwyczailiśmy do tych pyszności z"chemią"same witaminy E w składzie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alina 277
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PODKARPACIE/St.W.
|
Wysłany: Czw 18:11, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
wspomnienia z dzieciństwa,,,,ja najlepiej lubiłam smażyć plastry ziemniaka na drzwiczkach jak mama gotowała na kuchni ...na gorące wewnętrzne drzwiczki przyklejało się plastry ziemniaka jak się zaczął rumienić odrywało się nożem troszkę soli albo masła ...coś w rodzaju dzisiejszych czipsów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Czw 21:14, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hejka Coś nowego dowiedziałam się o kopczykowaniu i przycinaniu róż. To mi pozwoliło podjąć decyzję o kupnie krzaczków na wiosnę. Po ostatnim ich przemarznięciu nie chciałam już kupować-a bardzo je lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Sob 13:35, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To napisz bo z różami różnie bywa.ale wydaje mi się że częstym błędem jest przycinanie róż w jesieni a tego robić nie wolno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWIECKIE
|
Wysłany: Sob 16:49, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
aaaa Alinka pisała, że ona przycina właśnie jesienią róże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiesia5
Moderator
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Sob 19:24, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak Wiola-dotąd też wiedziałam że błędem jest przycinanie róż jesienią. Dlatego przycinałam wiosną. Dlatego jestem tak zdziwiona tym co pisze Alinka. No ale może ma rację? Spróbuję -bo kto nie próbuje ten nic nie ma ,prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alina 277
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PODKARPACIE/St.W.
|
Wysłany: Sob 23:39, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wy się mną nie zastawiajcie ja tak robię od kiedy mam działką tj 12 lat... a róże kupiłam na następny rok ...w zeszłe zimy dużo róż dziewczynom wymarzło u mnie tylko trochę niektóre co wrażliwsze podmarzły ..na wiosnę dokupiłam parę róż bo myślałam że nie odbiją i koło nich posadziłam nowe...chyba się wkurzyły że ich chcę eksmitować i odbiły wszystkie...każdy robi jak uważa za słuszne ...a ja słucham się ogrodnika od którego te róże kupuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWIECKIE
|
Wysłany: Nie 12:01, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Alinko Ty masz tak piękne róże i w takiej ilości, że będziemy się na Tobie wzorować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 12:56, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No i proszę bądź mądry:)który sposób dobry.Zastanówmy się jeśli przyciąć róże jesienią i dobrze je obsypać kompostem to nie powinno im nic być.Alinko ale czy obsypujesz je tak aby nie było widać pędów róż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|