Nie potrzebują pielęgnacji

wbrac · Wysłany: Śro 21:40, 10 Mar 2010 Temat postu:

Jednak wolę żywe,chociaż sztuczne są coraz doskonalsze,ale...to jednak martwa natura.Mają jedynie tę zaletę,że stojąc na cmentarzu nie są zjadane przez zające czy sarny.Żywe kwiaty i nawet całe krzewy -niestety -są zjadane.Ogrodzenie to żadna przeszkoda.Szczególnie dla saren.Nie tylko zimą.

stenia · Wysłany: Sob 14:03, 13 Mar 2010 Temat postu:

jestem mężatką już 35 lat , i tak do 25 lat małżeństwa co rok dostawałam tyle róż ile buło lat małżeństwa, zasuszałam róże i trzymałam cały rok do następnej rocznicy,aż do momentu że mąż uznał że to za drogi interes, i sobie odpuścił ten "biznes", szkoda , pogodziłam się z tym , w końcu to i z mojej kieszeni to szło, ale było miło, Smile

pozdrawiam

haliso

Ja jednak wolę prawdziwe,a jak już to zasuszam tak jak Stenia.

wioletta

Kiedyś plastikowe kwiaty były paskudne nawet na cmentarzu źle wyglądały,teraz są takie że czasem trudno odróżnić czy są żywe czy sztuczne.W ogrodzie tylko i wyłącznie mam miejsce na żywe rośliny ,ale w domu sztuczny bukiecik jest ładną ozdobą.