Dyptam - gorejący krzew mojżesza

Krystyna Leszczyńska

Bylina wieloletnia ,ładnie kwitnąca -mam ją na działce w dwóch kolorach od wielu lat. Ślicznie cytrynowo pachną kwiatostany, liście a nawet łodyżki. Nigdzie nie spotkałam informacji do tej pory, że można ją zaliczyć do roślin trujących. Do trujących jej nie zaliczam ale do bardzo niebezpiecznych i uciążliwych. Sama na sobie przetestowałam, przez kilka kolejnych po sobie latach w okresie pełnego lata i dużego słońca dostawałam uczulenia charakteryzującego się bardzo dziwną wysypką, swędzącą, piekącą - gdzie różne medykamenty mi niewiele pomagały. Okazuje się, że DYPTAM w okresie dużego nasłonecznienia i wsokiej temperatury wydziela olejki eteryczne, które po zetknięciu ze skórą powodują u mnie uczulenie w formie oparzenia, pęcherzyki wypełnione płynem surowiczym goją się bardzo długo 2 - 3 miesiące. Mimo to pozostaje na działce przesadzona w inne miejsce.Piszę, żeby ostrzec osoby które niekiedy szukają żródła uczulającego.
Pozdrawiam wszystkich uczestników forum - Krystyna

buu

Dziwne , mam dyptam , i niczego nie zauważyłam , ale dzięki za info , jestem alergik całoroczny Very Happy

admin2

[link widoczny dla zalogowanych]

Erakac

lenka

A to ci dopiero, nie wiedziałam o tak silnym działaniu, wiem, ze po dotknięciu niektórych roślin można dostać uczulenia ale zeby z powodu olejków, które roślina wydziela, Surprised

ciekawa jestem ile dyptamów miałaś na swej działce, czy jeden okaz już dawał takie efekty?
pozdrawiam serdecznie

admin2

[link widoczny dla zalogowanych]

Bylina o złożonych, skórzastych liściach do 35 cm długości. Wczesnym latem na wysokich do 0,9 metra pędach tworzy liczne białe kwiaty, o średnicy do 2,5 cm. Wyjątkowo piękna bylina w okresie kwitnienia. Ma bardzo dużo lotnych olejków eterycznych w liściach oraz niedojrzałych owocach, które po zetknięciu ze skórą powodują fotouczulenie.
Osoby uczulone muszą uważać w szczególności przy upałach
Roślina trująca nie wolno jej dotykać

Barbara Jagielska

ale nie ukrywam ,że bardzo chciałabym zobaczyć zapalone olejki eteryczne nad tym krzewem. Co w naszym klimacie się niestety nie zdarzy a szkoda.

[link widoczny dla zalogowanych]

a to są już nasiona, te koszyczki po wysuszeniu z trzaskiem pękają i nasionka wylatują jak z procy na dość dużą odległość.

Maria

Olejki eteryczne można zapalić w upalny dzień podczas kwitnienia krzewu, w pewnej odległości zapalić zapalniczkę. Krzew Mojżesza mam od wielu lat i nie jestem zbyt mocno uczulona chociaż drobne plamki każdego lata mam na rękach ale one znikają po kilku miesiącach, mój M jest natomiast uczulony dość mocmo i po dotknięciu krzewu powstają u niego bąble nasiąknięte wodą i to goi się trochę dłużej.

wioletta

Bardzo chciałam mieć dyptam w ogrodzie,ale jak przeczytałam w internecie że dla alergików nie wskazany zrezygnowałam z kupna.I tak mam już dużo kłopotu gdy kwitnie mniszek lekarki i trawy.Pozostało mi tylko oglądanie dyptamu na zdjęciach:(

jolka362 · Wysłany: Pon 22:17, 23 Mar 2009 Temat postu:

W zeszłym roku dostałam od sąsiadki nasionka dyptamu, niestety nic z nich nie wyrosło. Myślałam, że ze mnie kiepski ogrodnik, ale to chyba wina nasion, bo i u sąsiadki nie kiełkowały. Może to i dobrze, że "toksyczna" roślina nie wyrosła Smile

gosiek40000 · Wysłany: Nie 20:19, 29 Mar 2009 Temat postu:

Nasion nie wysiewałam ,ale wykopałam maleńkie sadzonki z trawnika obok krzewu i wsadziłam do doniczki.W tym roku myślę ,że już podrosną na tyle ,aby przesadzić je na miejsce stałe.Dzieki za informacje o "toksyczności "tych roślin, dzięki temu znajdę dla nich miejsce nieco oddalone od ścieżek.

PZDKROZRODIJA

Przed trzema laty posadziłem kilka sadzonek tego krzewu już tracę nadzieję, że zakwitną w tym roku. Na dzień dzisiejszy mają po około 20 cm.

Halina45 · Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ja kupiłam dzisiaj 1 roślinę (białe kwiaty) nie wiedząc o tym,że ona ma takie działanie uczulające. Czy zakwitnie w lekko zacienionym miejscu, czy lepiej posadzić w nasłonecznionym.
-----------------------------
Halina

Krystyna.F

krykot

Krysiu, spokojnie. Na odległość dyptam nie parzy, trzeba do dotknąć, czego też doświadczyłam wycinając przekwitnięte pędy.