Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cityzz
Dołączył: 13 Lis 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:50, 04 Gru 2014 Temat postu: Rosiczka - potrzebuje porady... |
|
|
Witam
Witam. Proszę o radę. Mam kota, który je kwiaty doniczkowe. Staram się w jak największym stopniu uniemożliwić mu to. Ale czasem nie daję rady. Ostatnio na urodziny dostałam od koleżanki rosiczkę. To roślinka, która je owady, a mój kotek widzi w niej nowy obiekt zainteresowań. Jak mam się na to zapatrywać. Jeśli kiedykolwiek zdarzy mu się „nadgryźć” rosiczkę czy jest jakieś ryzyko dla jego zdrowia. Czy jest ryzyko, że rosiczka na tym straci. Moją pasją są kwiaty i zwierzęta, dlatego nie chcę rezygnować z żadnego z nich. Mogę przestawić rosiczkę w inne miejsce. Nawet to nie zatrzyma mojego kotka. Chodzi po meblach i dotrze do każdego kwiatka, do którego chce dotrzeć. Czy rosiczka wydziela jakieś substancje, które zaszkodzą kotu? Czy kot może uszkodzić rosiczkę? Do pełni szczęścia potrzebuję i kota i kwiatów. Opanowałam sytuację z innymi kwiatami, ale rosiczki jeszcze nie znam i nie mam pojęcia, czy może zaszkodzić taka sytuacja jej i kotu. Nie wiem co robić. Pomożecie mi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cityzz dnia Czw 10:53, 04 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:42, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
W małych ilościach kwas mrówkowy jest nie szkodliwy zjadanie jest szkodliwe dużych ilościach
Niezwykle ozdobna i równocześnie drapieżna rosiczka już dawno zyskała popularność jako ceniona roślina doniczkowa. Ogrodnicy amatorzy z chęcią widza ją na swoich parapetach, ponieważ prezentuje się bardzo dekoracyjne i może stanowić egzotyczna ozdobę każdego pomieszczenia. Ma również bardzo ciekawy sposób odżywiania się, który jest głównym powodem zainteresowania hodowla tej rośliny. Oczywiście, podstawą jej diety są substancje pokarmowe wytworzone w procesie fotosyntezy pod wpływem promieni słonecznych i dzięki obecności w liściach zielonego barwnika, natomiast ewentualne niedobory uzupełnia ona polując na owady, które wabi słodkawą cieczą wydzielaną na końcówkach liści, skąd zresztą pochodzi jej nazwa. Liść zamyka ofiarę w środku, a następnie wydziela kwas mrówkowy, który powoduje rozpuszczanie białek z ciała owada i wydzielanie enzymów trawiennych. I w tym momencie u wielu początkujących hodowców, zwłaszcza takich, którzy mają dzieci, pojawia się wątpliwość, czy rosiczka jest rośliną bezpieczną i czy kwas mrówkowy wydzielany przez jej liście może poparzyć. Z punktu widzenia chemicznego kwas mrówkowy jest doskonale znanym związkiem chemicznym. Jest najprostszym kwasem karboksylowym, który w przyrodzie wykorzystują różne gatunki roślin i zwierząt, zarówno do obrony, jak i do ataku. Kto został pogryziony przez mrówki doskonale zna jego działanie. Można go spotkać również w jadzie pszczół oraz parzących włoskach porastających liście pokrzywy. W dużych dawkach jest rzeczywiście szkodliwy, powoduje powstawanie pęcherzy na skórze, a w zetknięciu z błonami śluzowymi, oczami i drogami oddechowymi powoduje obrzęki i oparzenia. Jednak rosiczka wydziela go w zbyt małych ilościach i zdecydowanie za wolno, aby był niebezpieczny, chociaż oczywiście kontakt skóry z tą substancją może wywołać pieczenie i zaczerwienienie. Pod tym względem rosiczki powinny się obawiać jedynie nieostrożne owady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:43, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
W małych ilościach kwas mrówkowy jest nie szkodliwy zjadanie jest szkodliwe dużych ilościach
Niezwykle ozdobna i równocześnie drapieżna rosiczka już dawno zyskała popularność jako ceniona roślina doniczkowa. Ogrodnicy amatorzy z chęcią widza ją na swoich parapetach, ponieważ prezentuje się bardzo dekoracyjne i może stanowić egzotyczna ozdobę każdego pomieszczenia. Ma również bardzo ciekawy sposób odżywiania się, który jest głównym powodem zainteresowania hodowla tej rośliny. Oczywiście, podstawą jej diety są substancje pokarmowe wytworzone w procesie fotosyntezy pod wpływem promieni słonecznych i dzięki obecności w liściach zielonego barwnika, natomiast ewentualne niedobory uzupełnia ona polując na owady, które wabi słodkawą cieczą wydzielaną na końcówkach liści, skąd zresztą pochodzi jej nazwa. Liść zamyka ofiarę w środku, a następnie wydziela kwas mrówkowy, który powoduje rozpuszczanie białek z ciała owada i wydzielanie enzymów trawiennych. I w tym momencie u wielu początkujących hodowców, zwłaszcza takich, którzy mają dzieci, pojawia się wątpliwość, czy rosiczka jest rośliną bezpieczną i czy kwas mrówkowy wydzielany przez jej liście może poparzyć. Z punktu widzenia chemicznego kwas mrówkowy jest doskonale znanym związkiem chemicznym. Jest najprostszym kwasem karboksylowym, który w przyrodzie wykorzystują różne gatunki roślin i zwierząt, zarówno do obrony, jak i do ataku. Kto został pogryziony przez mrówki doskonale zna jego działanie. Można go spotkać również w jadzie pszczół oraz parzących włoskach porastających liście pokrzywy. W dużych dawkach jest rzeczywiście szkodliwy, powoduje powstawanie pęcherzy na skórze, a w zetknięciu z błonami śluzowymi, oczami i drogami oddechowymi powoduje obrzęki i oparzenia. Jednak rosiczka wydziela go w zbyt małych ilościach i zdecydowanie za wolno, aby był niebezpieczny, chociaż oczywiście kontakt skóry z tą substancją może wywołać pieczenie i zaczerwienienie. Pod tym względem rosiczki powinny się obawiać jedynie nieostrożne owady..................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|