OTOD

admin1

Jest pewna grupa ludzi która miesza takie ruchy są w wielu okręgach, to ludzie nie zadowoleni, cześć tych ludzi to osoby znane, następna grupa to działacze znanej partii, nie dało się rozbić związku ustawą to próbuje się oddolnie po przez działkowców,lub samorządy znanej partii. Takie jest życie, gdyby działki nie były atrakcyjnym kawałkiem ,to o związku nie było by słychać. W Polsce mamy wiele organizacji kto się nimi interesuje, jak działają. Tu idzie o ziemię i nie płacenie odszkodowań działkowcom, są osoby lub spółki które chcą tanio kupić a drogo sprzedać.

Pozdrawiam Antoni

Stryna

Oczywiście że zmiany być muszą ,bo życie idzie dalej. Ale mnie te proponowane, póki co nie przekonują do końca. Nie we wszystko wierzę, nie wszystko mi wygląda na dopracowane i przemyślane do końca, a na zadane pytania konkretne ci reformatorzy nie bardzo umieją konkretnie odpowiedzieć. A więc jeszcze poobserwuję do czego to zdąża.

admin1

Ja też jestem za zmianami, ale władze zostały wybrane demokratycznie, zmieńmy to w sposobie demokratycznym, bo w tym wszystkim najwięcej stracą działkowcy, to znaczy My, ludzie którzy z wielkim trudem przez lata budoali swój majątek.

Pozdrawiam Antoni

Żeglarz45

Krystyno! Ktoś komu na tym zależy opowiada nieprawdopodobne bzdury. Odbył się niedawno zjazd OTOD na którym było obecnych kilkanaście osób. Kompletna klapa. Wczoraj rozmawiałem o tej sprawie z wice prezesem Kuligiem. Nic nie wiadomo o tak dużej liczbie tych co to niby odeszli. Ile razy czytam takie doniesienia w prasie lub na forum np. OTOD zastanawiam się kto je pisze. Po rozmowie z ich byłymi kolegami okazuje się że przeważnie są to Ci którzy chcieli rządzić po swojemu nie licząc się z nikim i niczym. To przeważnie "skrzywdzeni" tak jak Michalaki. Przeczytajcie ostatni 9 nr. Biuletynu gdzie zamieszczona jest pełna dokumentacja ich sprawy. Pozdrawiam.

Kazimierz

Niestety, ale na stronie PZD jeszcze Biuletynu nr 9 nie ma. A do zarządu jakoś trudno się dobić. Wiadomo - sezon.

groszek

Kazimierz

Groszku, może niefortunnie się wyraziłem bo; raczej z mojej strony jest ten sezon a nie ze strony zarządu. Po prostu szkoda czasu na czytanie, aby tylko przeczytać, tym bardziej w sezonie działkowym. Chodzenie za kimś z zarządu i zakłócanie mu pracy na działce tylko po to, żeby przeczytać nowy Biuletyn, mija się z celem. Jest taka możliwość codziennie, ale po co?. Gdybym miał taką potrzebę, konieczność, nie miałbym problemu. Zresztą kilka razy korzystałem z Biuletynu, bez problemów. Biuletyn to nie Regulamin, który trzeba znać. Jest to tylko aktualizacja zarządzeń, wytycznych i nowości przydatne raczej zarządom, choć nie tylko. To zależy od zainteresowania się sprawami PZD. Jestem przekonany, że każdy działkowiec nie ma problemu z dostępem do Biuletynu w swoim zarządzie ogrodu. Przynajmniej w naszym ogrodzie nigdy nie było z tym problemów.

Żeglarz45

Jak zwykle Kaziu wykazuje się duzym rozsądkiem. A co do pracy Rady Krajowej to był rzeczywiście i jest pracowity sezon. Biuletyn nr. 9 już jest w zarządach ogrodów od dłuższego czasu. Informacje na stronę internetową opóźniają informatycy.
W przygotowaniu jest nr 10 biuletynu w którym będzie z pewnością sporo informacji z Międzynarodowego Kongresu Ogrodów Działkowych w Krakowie na którym m.in. prezes Kondracki przkazał Prezydenturę na następną kadencję duńczykowi. W tym nr. 10 będzie też z pewnością sporo o wprowadzeniu po cichu nowelizacji ustawy o drogach publicznych i wywłaszczaniu na ten cel działkowców bez odszkodowania. Pozdrawiam

admin1

Jak widać Rada Krajowa nie radzi sobie ze sprawami prostymi, jak przekazanie informacji drogą internetową na swoich stronach a tyle o tym pisano, wiadomości miały szybko trafiać do Zarządów Okręgowych i do działkowców. To prezes zarządza tymi osobami i płaci za usługę nie można z tym sobie poradzić. Jak ta Rada Krajowa tak dobrze działa to pytam się dlaczego nie wydano zasad działalności Kolegium Prezesów , Delegatur Rejonowych(te organy związku powinny działać na tych samych zasadach w całym kraju) Jakie jest pana zdanie o dożynkach krajowych ( organizacja). Dostęp do biuletynu mają zarządy to znikoma grupa ludzi co z resztą. Komunikaty jedne są dobre inne nie przedstawiają rzeczywistości. np. Koniec z ogrodami w Jastrzębiu Zdroju, nie powiesiłem ponieważ wywołam panikę wśród działkowców, gdy sprawa jest w toku nie ogłasza się wyroku. Ponieważ dalsze rozmowy mogą być utrudnione, a zostały przerwane na czas wakacji.

Nie krytykuję ale zwracam uwagę na problemy, jest to nasza władza,za dobre chwalić za złe ganić i żądać realizacji planów.

Pozdrawiam

Żeglarz45

Szanowny Panie Antoni. Jest takie polskie powiedzenie "gdzieś Pan słyszał dzwon ale nie wie Pan w którym kościele". Wiadomości są dostępne na stronach internetowych dość szybko, wszystko zależy od tego co Pan chce tam znaleźć. Rada Krajowa nie ma tu nic do rzeczy. Bo nie ona za to odpowiada czy informacja będzie zamieszczona szybko czy wolniej. Co do "zasad działania Kolegium Prezesów" to proszę mi wskazać miejsce w statucie, regulaminie czy ustawie że jest to ciało statutowe. Kolegium Prezesów zwołują Prezydia okręgowych zarządów w miarę swoich potrzeb i nie wszędzie. Nie ma więc potrzeby pisania kolejnego kodeksu czy regulaminu postępowania bo niedługo będziemy potrzebowali następnych norm w postaci np. "zasad korzystania z ubikacji” (tak żeby wszyscy działkowcy jednakowo się załatwiali). Co do Delegatur Rejonowych proszę zapoznać się z UCHWAŁĄ Nr 4/XXV/2007 Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców z dnia 25 stycznia 2007 r. w sprawie delegatur rejonowych okręgowych zarządów PZD – Biuletyn Informacyjny nr.3 z 2007r
Dożynki Krajowe były w części oficjalnej zorganizowane dość dobrze i z należytą oprawą. Najbardziej krytycznie wszyscy uczestnicy odnoszą się do części że tak się wyrażę „artystyczno – konsumpcyjnej” Tu wyraźnie nie wystarczyło wyobraźni organizatorowi tj. Radzie Miasta i samemu Prezydentowi Jeleniej Góry. To oni podjęli się organizacji cateringu a Prezydium Zarządu Sudeckiego z Prezesem Kulikiem na czele było zapewniane że sobie poradzą bez problemu. Dla nich była to jedna z imprez uświetniających ich miejscowy Jubileusz. Sami działkowcy też nie są bez winy. Jeśli był Pan na nich to na pewno widział Pan zachowanie niektórych ekip. Ogólnie rzecz biorąc ta druga część zepsuła całe nasze świętowanie.
Jeśli idzie o sprawę ogrodów w Jastrzebiu Zdroju sam Pan sobie na pytanie odpowiedział że nie wydaje się wyroku gdy sprawa jest w toku. Pozdrawiam.

Żeglarz45

[quote="Żeglarz45"]Szanowny Panie Antoni. Jest takie polskie powiedzenie "gdzieś Pan słyszał dzwon ale nie wie Pan w którym kościele". Wiadomości są dostępne na stronach internetowych dość szybko, wszystko zależy od tego co Pan chce tam znaleźć. Rada Krajowa nie ma tu nic do rzeczy. Bo nie ona za to odpowiada czy informacja będzie zamieszczona szybko czy wolniej. Co do "zasad działania Kolegium Prezesów" to proszę mi wskazać miejsce w statucie, regulaminie czy ustawie że jest to ciało statutowe. Kolegium Prezesów zwołują Prezydia okręgowych zarządów w miarę swoich potrzeb i nie wszędzie. Nie ma więc potrzeby pisania kolejnego kodeksu czy regulaminu postępowania bo niedługo będziemy potrzebowali następnych norm w postaci np. "zasad korzystania z ubikacji” (tak żeby wszyscy działkowcy jednakowo się załatwiali). Co do Delegatur Rejonowych proszę zapoznać się z UCHWAŁĄ Nr 4/XXV/2007 Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców z dnia 25 stycznia 2007 r. w sprawie delegatur rejonowych okręgowych zarządów PZD – Biuletyn Informacyjny nr.3 z 2007r
Dożynki Krajowe były w części oficjalnej zorganizowane dość dobrze i z należytą oprawą. Najbardziej krytycznie wszyscy uczestnicy odnoszą się do części że tak się wyrażę „artystyczno – konsumpcyjnej” Tu wyraźnie nie wystarczyło wyobraźni organizatorowi tj. Radzie Miasta i samemu Prezydentowi Jeleniej Góry. To oni podjęli się organizacji cateringu a Prezydium Zarządu Sudeckiego z Prezesem Kulikiem na czele było zapewniane że sobie poradzą bez problemu. Dla nich była to jedna z imprez uświetniających ich miejscowy Jubileusz. Sami działkowcy też nie są bez winy. Jeśli był Pan na nich to na pewno widział Pan zachowanie niektórych ekip. Ogólnie rzecz biorąc ta druga część zepsuła całe nasze świętowanie. Biuletyn jest przedewszystkim skierowany właśnie do zarządów ogrodów. Jęśli uważacie że powinniście dostawać więcej nr. zwróććie się do zarządu okręgowego to zasypią Was nimi. U mnie w ogrodzie na 1500 działkowców nie zdarzyło się jakieś szczególne zainteresowanie do ich czytania, ba nawet sami członkowie zarządu poza nielicznymi ich nie czytają.
Jeśli idzie o sprawę ogrodów w Jastrzebiu Zdroju sam Pan sobie na pytanie odpowiedział że nie wydaje się wyroku gdy sprawa jest w toku. Pozdrawiam.

admin1

Nie spodziewałem się takiej reprymendy i porównań do ubikacji, ale to nie o mnie świadczy. Pisząc odpowiadałem dla pana Kazimierza w sprawie biuletynu i strony w internecie [link widoczny dla zalogowanych] ponieważ jest to strona naszego związku. Ja jako członek mam takie zdanie, nie ma biuletynu nr.8 i 9 a nagrody w konkursach najpiękniejsza działka i ogród z 2005r. Strona powinna być ponownie opracowana popatrzcie na strony ogrodów i inne strony. Pan powiedział do VII Krajowego Zjazdu cytuje Przed nami czas unowocześnienia ogrodów, sposobu zarządzania nimi, także poprzez wprowadzanie nowoczesnych technik przekazu informacji. Działkowiec, prezes nie musi szukać biuletynu( nie zawsze jest pod ręką) internet większość posiada, lub będzie miała, uchwały muszą być drukowane też po za biuletynem, żeby był dogodny dostęp.
Jeśli chodzi o Kolegium Prezesów to pracuje na regulaminie opracowanym przez Krajową Radę w 1981r. Na temat Delegatur Rejonowych nie chce pisać województwo Śląskie ma dwa zarządy okręgowe i 11 Delegatur inne zarządy posiadają Biura terenowe a działamy wszyscy w jednym związku, którym zarządza Krajowa Rada. Jeśli chodzi o dożynki to nie przynosi chwały wiceprezesowi naszego związku. Były dożynki krajowe w Leszczynach w naszym województwie tam było widać organizacje, Józefa Perza prezesa z zarządem i prezesa Jerzego Leśniaka z całym prezydium. Szanowny Panie takie są moje racje proszę wejść na stronę [link widoczny dla zalogowanych] i sprawdzić dokładnie wszelkie zapisy.

Pozdrawiam Antoni

Kazimierz

Wtrącę tylko jedną swoją uwagę, a mianowicie; Krajowa Rada, jako właściciel strony internetowej, musi mieć wpływ na treść i szybkość podawanych informacji. Uważam, że brak np. biuletynów nr 8 i 9 do tej pory, to jednak niedociągnięcie ze strony wydziału odpowiedzialnego za te sprawy. Wiem, że najłatwiej jest narzekać, ale wiem również, że taka zwłoka w podawaniu informacji działa na szkodę całego Związku. Nie ma żadnych podstaw do usprawiedliwiania Krajowej Rady w tej materii. Zrozumiałem likwidację forum na stronie internetowej PZD. Były przyczyny do takiej decyzji, ale w tym wypadku nie ma żadnych argumentów do usprawiedliwienia.

admin1

Tak podzielam Pana zdanie, niech Pan zobaczy stronę konkursów Rady Krajowej rok 2005 oraz regulamin konkursu też 2005r, to rzutuje na nasz związek. Strona jest bezbarwna, dobrze że zlikwidowano zapis kiedy strona była uzupełniana. Co do strony to nie chcę się wypowiadać. Ja jako działacz związku obsługując zebrania nie jedną pigułkę goryczy musiałem przełknąć, ale nie bałem i nie boję się spotkań z tymi działkowcami.
Pozdrawiam Antoni

Kazimierz

Też wiem dużo na ten temat. W okresie pełnienia funkcji prezesa zarządu, a trwało to ponad 20 lat, często wbrew znanej prawdzie, broniłem poczynania Związku. Zawsze miałem nadzieję, że sprawy nabiorą właściwego kierunku. Część z tych moich nadziei spełniała się, ale wiele pozostało do dziś do rozwiązania, do spełnienia ogłaszanych przez kierownictwo Związku, poprawy relacji pomiędzy Krajową Radą, Okręgowymi Zarządami a działkowcami. Zarządy ogrodów praktycznie pozostawione są samym - sobie. Sytuacja w ogrodach zależy przede wszystkim od inwencji, zaangażowania i prężności zarządów a szczególnie prezesów tych zarządów. Komunikacja pomiędzy KR, OZ a ogrodami ogranicza się jedynie do kontroli, pilnowania i egzekwowania powinności ogrodów względem tych organów. Wiem, że KR ma wiele pracy związanej z roszczeniami, wywłaszczaniem ogrodów i pojedynczymi konfliktami, ale nie mogą przez to być zaniedbywane sprawy codzienne ogrodów, które borykają się z trudnościami. Nie jest uregulowana sprawa wynagrodzeń w ogrodach. Dotychczasowy, niesprecyzowany, niedostosowany do realiów sposób wynagrodzeń w ogrodach doprowadza do nieprawidłowości, zatargów i zniechęcenia do działania we władzach ogrodów. "Praca społeczna", to już nie tamte czasy, choć ja, miło wspominam ten okres kiedy nikt nie pytał; - za ile?.
Żyjemy jednak już w innym czasie i należy wziąźć to pod uwagę.