Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karoli22
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:14, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
admin napisał: | ......pisanie że PZD nikt nie kontroluje jest bzdurą. |
To jaki organ ma za zadanie i kompetencje do kontroli PZD?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:44, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Obecnie Związek podlega nadzorowi administracyjnemu na podstawie ustawy – Prawo o stowarzyszeniach, więc bezzasadne są twierdzenia, że nasza organizacja jest wyjęta spod jakiegokolwiek nadzoru. Należy w tym kontekście także przypomnieć, że w ramach PZD funkcjonują sprawnie działające organy kontroli wewnętrznej, które samodzielnie ograniczają przypadki naruszania prawa do minimum. Podlega nadzorowi administracyjnemu czyli władzom wojewódzkim i terenowym
Kontrolę może przeprowadzać NIK, taka kontrole przeprowadzono, pozdrawiam Antoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emilia
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:43, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
PZD nie jest stowarzyszeniem, a inną organizacją. Patrz rejestr KRS. Okręg wlkp. nie kontrolował ogrodów, stąd takie wynaturzenia. W tej chwili na KD mieszka 20 rodzin. W momencie wprowadzenia zarządu komisarycznego było 9. Czyli za obecnego prezesa Romualda D. przysłanego przez Okręg wprowadziło się 11. Wybudowano następne wielkie domy zwane altanami. I co, czy zarząd poniósł jakieś konsekwencje? Żadne. To po co ten krzyk że ludzie mieszkają. To się nazywa działania pozorowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 12:24, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie; czy logicznym jest pozwalanie na zameldowanie stałe, na terenie ROD?. Jakie przesłanki, przepisy i uzasadnienia na to pozwalają?. Twierdzenie, że "ludzie nie mają gdzie mieszkać", analogicznie, może zezwalać im (rzekomo niemającym gdzie mieszkać) na zameldowanie i zamieszkanie w każdym innym miejscu, np. na plebanii, bo tam miejsca wolnego wiele. W pustostanach, albo przez wtargnięcie do mieszkań, gdzie zamieszkuje tylko jedna osoba.
Inną, interesującą sprawą jest, z jaką determinacją działają "uzdrawiacze", a tym wypadku - PZD. Przyznać im trzeba, a nawet pozazdrościć wytrwałości i uporu. Jednak głowę dam, że wcale im nie chodzi o poprawę działania PZD, ROD, itd. tylko o własne, najczęściej urażone ambicje, chęć pokazania się na wizji i parcie do władzy, obojętne jakiej, ale władzy.
Przyczepić komuś "łatkę", nie jest trudno. Szczególnie w dobie błędnie rozumianej "demokracji i wolności słowa". Widać to na codzień w telewizji, prasie, a nawet na każdym kroku dnia powszedniego. Potem wystarczy (o ile wogóle) powiedzieć "przepraszam"; i sprawa załatwiona. Nikt się nie pyta, ile to kosztuje człowieka, ludzi, z niesłusznie przyszytą "łatką".
A jeszcze prościej i więcej można sobie pozwolić w stosunku do organizacji, bo występuje się "w dobrej wierze", a to, że powiedziało się nieprawdę, nie ma najmniejszego znaczenia. Niestety, ale nie brak takich psudofilantropów i pseudoaltruistów. Taka moda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kazimierz dnia Wto 12:27, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
karoli22
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:15, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Antoni napisał: | Obecnie Związek podlega nadzorowi administracyjnemu na podstawie ustawy – Prawo o stowarzyszeniach, więc bezzasadne są twierdzenia, że nasza organizacja jest wyjęta spod jakiegokolwiek nadzoru. Należy w tym kontekście także przypomnieć, że w ramach PZD funkcjonują sprawnie działające organy kontroli wewnętrznej, które samodzielnie ograniczają przypadki naruszania prawa do minimum. Podlega nadzorowi administracyjnemu czyli władzom wojewódzkim i terenowym
Kontrolę może przeprowadzać NIK, taka kontrole przeprowadzono, pozdrawiam Antoni |
Antoni piszesz bzdury oprocz ostatniego zdania dotyczacego NIK.
Resztę napisała Emilia.
Cytat: | Mam pytanie; czy logicznym jest pozwalanie na zameldowanie stałe, na terenie ROD?. Jakie przesłanki, przepisy i uzasadnienia na to pozwalają?. |
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 czerwca 2008 r. (sygn. II OSK 608/07)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez karoli22 dnia Wto 17:25, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 17:40, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Prawo o stowarzyszeniach. Zasadę tą wyraża art. 7 ust. 2 tej ustawy, która odnosi się do PZD w każdej sprawie unormowanej w ustawie – Prawo o stowarzyszeniach, która nie jest inaczej rozstrzygnięta w ustawie o ROD. Oznacza to więc, że skoro uchylono art. 38 ustawy o ROD, to w kwestii nadzoru nad działalnością Związku stosuje się przepisy ustawy – Prawo o stowarzyszeniach.
Dlatego też Prezydium Krajowej Rady PZD uznaje, że na gruncie obecnie obowiązującego prawa organem sprawującym nadzór nad PZD, jako ogólnokrajową organizacją społeczną, jest starosta właściwy ze względu na siedzibę Związku, a zatem Prezydent m. st. Warszawy (art. 8 ust. 5 pkt 2 ustawy – Prawo o stowarzyszeniach). Jednocześnie powołana ustawa przewiduje odrębny nadzór nad terenowymi jednostkami organizacyjnymi. W przypadku PZD takimi jednostkami - z mocy art. 28 ust. 1 pkt 2 ustawy o ROD – są funkcjonujące w Związku okręgi. Wobec tego należy uznać, że organami nadzorującymi jednostki terenowe PZD (okręgi) są starostowie właściwi ze względu na siedziby tych jednostek, czyli zazwyczaj prezydenci odpowiednich miast na prawach powiatu (art. 27 ustawy – Prawo o stowarzyszeniach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karoli22
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:12, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Antoni napisał: |
Dlatego też Prezydium Krajowej Rady PZD uznaje, że na gruncie obecnie obowiązującego prawa organem sprawującym nadzór nad PZD, jako ogólnokrajową organizacją społeczną, jest starosta właściwy ze względu na siedzibę Związku, a zatem Prezydent m. st. Warszawy (art. 8 ust. 5 pkt 2 ustawy – Prawo o stowarzyszeniach). |
Słuchajcie no Antoni ,to że garstka działaczy (prezydium KR)coś sobie ,wymyśliła to nie znaczy że tak jest.Ja mam odpowiedż z kancelarii Prezydenta Miasta Warszawy, z biura prezydenta mojego miasta i Rzecznika PO i wszystkie odpowiedzi są takie same.Organa te nie mają ustawowo kompetencji do nadzoru nad PZD.Ustawa o stawarzyszeniach wyrażnie mówi,nadzór nir dotyczy organizacji które działają na podstawie odrębnej ustawy i min. z tego powodu bubel -ustawa o ROD znalazła się w TK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:59, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
To Związek był inicjatorem wprowadzenia art. 38 do ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który przekazywał uprawnienia nadzorcze Ministrowi Środowiska. Przepis ten dobrze funkcjonował w praktyce, jednak z niejasnych przyczyn i bez jakichkolwiek konsultacji z PZD regulacja ta została uchylona z dniem 15 listopada 2008 r. Obecnie zaś jest to wykorzystywane przeciwko Związkowi i ustawie o ROD jako zarzut o rzekomym oderwaniu PZD spod nadzoru publicznego. To nie wina PZD tylko, likwidacja zapisu spowodowała taka sytuacje. Więc proszę nie winić za tą sprawę PZD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emilia
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:12, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kazimierz, to nie jest logiczne. Ale co zrobisz jak się wprowadzą na 25 m.kw. Czy to jest luksus? Zaden. Zimą nie ma wody, trzeba opał zorganizować, najczęściej w postaci pelet lub drewna. Toteż Ci ludzie jak to widać po KD po pewnym czasie wyprowadzają się. Podam przykład, weszło małzeństwo z małym dzieckiem. Przecież nie zamieszkają na stałe. Dorobią się i pójdą. Natomiast jest potwierdzone, że obecność paru stałych mieszkańców chroni przed złodziejami. Jest ruch, ktoś chodzi z wózkiem, ktoś chodzi z psem itp. Kiedy słyszę gadanie Związku, że zimą ogrody będą zamykane, to mnie strzyka w krzyżu. To prosty sygnał dla złomiarzy. Wchodzimy, tu nikogo nie ma. Obrabiamy wszystko po kolei. Miasto ma większe problemy z mieszkańcami, którzy nie płacą za lokale. Pustostany trzeba wyremontować, do tego dochodzi sprawa własności budynku itp.
Co do "uzdrawiaczy". Jeszcze jeden proces się nie skończył, a już następna afera. Przez lata nie odprowadzano składki na Związek, choć pobierano ją od działkowców. Potem coś odprowadzono, a PZD kasę łyknęło nawet nie sprawdzając skąd się wzięła tak nagle. A potem zdziwko, że jest ogród w Swarzędzu. Brak nadzoru Okręgu nic więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
admin2
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 4265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:31, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Trzeba podzielić działkowiczów na tych którzy muszą mieszkać z powodu biedy i tych co to robią po to bo uważają się że prawo ich nie dosięgnie. Jak można mieszkać na działce gdy nie ma wody i kanalizacji jakie to jest zatrucie środowiska. Pozdrawiam Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emilia
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:10, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Masz rację. Tym bardziej, że utworzyły się 3 kategorie: stali przez 12 mcy, okresowi marzec-październik i weekendowi. Ale to wymaga innego rozliczenia wody, prądu, śmieci. Tymczasem zarząd upiera się przy jednej stawce dla wszystkich. I nie przekonasz. Tu trzeba myśleć. Ale jeśli są to ludzie, którzy mają problem z kalkulatorem, a na dźwięk komputer uciekają, to co zrobisz. Przew. kom. rew. to strażak, fra VAT a rachunek to dla niego to samo. Wodę mamy z głębinowej od kwietnia do listopada. Wodociąg miejski niedokończony z powodu rewolucji czynny cały rok, szamba różnie - kręgi albo nowoczesne biologiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 11:20, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Emilio, niestety, ale podobnie jak i w innych dziedzinach życia, wiele zależy od nas samych. To nie jest slogan, że to my mamy - powinniśmy mieć, wpływ na to, kto będzie reprezentował nas na zewnątrz ogrodu, kto będzie organizował nasze życie ogrodowe, kto będzie dbał o nasze interesy, itd. itd.
Przykrą jest prawda, że większość działkowców nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie uczestniczy w zebraniach, a jeżeli już jest obecna, to nie przywiązuje uwagi do istotnych spraw omawianych na zebraniach. Ogranicza się do - bycia, podpisania listy obecności, i skorzystania z poczęstunku, o ile taki jest. Wiem to z długoletniego obserwowania tych zjawisk. Idąc z zebrania z trzema paniami, jedna z nich mnie pyta; panie, a ile w tym roku będziemy płacić za działkę?. Myślałem, że mnie krew zaleje, ale że jestem człowiekiem spokojnym, tylko zapytałem; a po co pani poszła na zebranie?. Wielu działkowców zamiast iść i z uwagą wysłuchać tematów i czynnie uczestniczyć, woli o zebraniu dowiadywać się od znajomych, którzy jak wyżej opisałem, sami nie wiedzą co i jak było na zabraniu. Stąd wiele nieporozumień, fałszywych wniosków, a jeszcze więcej swoich teorii. Ciekawe, że w większości krytycznych w stosunku do władz ogrodu. Nie bronię tu nieudolnych zarządów, komisji, itp organów, bo takie też są, ale dlaczego takie są?. Sami je wybraliśmy. Spełniliśmy "członkowski obowiązek" bycia obecnym na zebraniu walnym i ..... "jakoś to będzie". Dopóki nie przyjdzie przekaz do zapłaty. Dopóki nie przyjdzie nam odpracować określonego czasu na rzecz ogrodu, itd.
Jest takie powiedzenie; Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.
Jak działa zarząd, komisja, zależy kogo do tych organów wybieramy. Wiem z doświadczenia, że nawet strażak z zawodu, potrafi być dobrym przwodniczącym Komisji Rewizyjnej. Nie musi mieć ukończonych studiów. Wystarczy, aby zdawał sobie sprawę z tego, czego się podejmuje. Czegoś nie wie, niech pyta. Są szkolenia w tym zakresie. Ale czy taki delikwent, o którym wspominasz, tam był?. Śmiem twierdzić, że nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw 12:45, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kazimierz napisał całą prawdę,a pózniej mamy co mamy. Tych przykładów mamy bez liku. Obsługuje Walne zebrania-widzę frekwencje, zainteresowanie. A za bramą .......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karoli22
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:29, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jest to rzadkością ale muszę zgodzić się Kazimierzu z Twoim ostatnim postem .U mnie jest podobnie ;głosują "za" a potem zdziwienie że tyle trzeba płacić .To ja się pytam po kiego czorta głosowaliście za taką uchwałą !Zazwyczaj odpowiedzi są pokrętne Co roku apeluje o zapoznanie się z materiałami na walne zebrania a przynajmniej z projektami uchwał .Mój apel trafia do garstki działkowców Jak sam słusznie zauważyłeś są nieudolne zarządy i komisje i czasami trudne do usunięcia .Tak było w moim rod .Bierność OZ a z czasem utrudnianie wymiany członków organów rod doprowadziła ogród do ruiny Dopiero po tym wydarzeniu jak mleko już się rozlało OZ nie miał innego wyjścia i musiał wypełnić w końcu swoje obowiązki statutowe z tym że sygnały o nieprawidłowościach były od 2006r.Czy musiało upłynąć tyle lat? Czy musiało dojść aż do takiej katastrofy? Nie !! i oto mam pretensje i zastrzeżenia co do działalności organów nadzorujących pracę zarządu i komisji ogrodowych .Generalnie mam zastrzeżenia do działalności jako całości PZD i dlatego cierpliwie czekam na wyrok TK a ogrodom które mają możliwość odłączenia się od tej patologii życzę powodzenia .Wierzę że im się uda i dadzą radę dżwignąć nowe obowiązki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 17:47, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ostatnie zdania w Twoim postcie, kojarzą mi się z sytuacją, kiedy chcąc wymienić gumę do wycieraczki szyb samochodowych, trzeba było kupić cały komplet, tzn; silnik + ramię wycieraczki z gumą.
Ale to były pamiętne czasy.
Czy w przypadku PZD, trzeba wymiany na Stowarzyszenia?. Twierdzę, że nie. Śmiem prorokować, że może być tylko gorzej i drożej.
Jeżeli teraz, w PZD, nie umiemy wybrać takich ludzi do zarządu, którzy spełnią nasze oczekiwania, nie umiemy się z nimi rozstać, kiedy tych oczekiwań nie spełniają, to nic nie pomoże wymiana typu; "wymienił stryjek, siekierkę na kijek".
Całe szczęście, że u nas takich problemów, jak opisujecie, nie ma. Idylli nie ma, ale przynajmniej porządek, spokój i zrozumienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|