Konflikt w ogrodzie " Zielona Dolina "

Janusz · Wysłany: Czw 18:28, 15 Mar 2012 Temat postu:

Karoli jes szczęśliwa, no zobaczymy. Opłaty. też musi być osoba która kieruje tym grenium,rejestracja w Sądzie, pomiary geodezyjne, inne związane z przyjęciem działki. Jestem za uregulowaniem statusu ogrodów przez TK. Natomiast ma całkowita racje Kazimierz. W moim ogrodzie jest spokój,duz się dzieje, działkowcy no może nie wszyscy zadowoleni. Karoli zapraszam Cię na mój ogród.pozdrawiam zadowolonych z przynależności do P.Z.D.

admin2 · Wysłany: Czw 20:22, 15 Mar 2012 Temat postu:

U nas delegat nie wywiera żadnej presji, nikogo nie broni tylko czuwa nad przebiegiem zebrania nie popiera żadnych osób.
U nas jest wszystko w porządku, delegat który przyjeżdża mówi na Zebraniu Wyborczym ten zarząd zdał sprawozdanie za 4 lata wszyscy słyszeli i to jest koniec ich kadencji i komisji to teraz od Was zależy kogo wybierzecie. Pyta się czy komisja wyborcza ma spis wszystkich członków ogrodu, to proszę sprawdzać czy podawane osoby są członkami PZD.

Janusz · Wysłany: Czw 21:11, 15 Mar 2012 Temat postu:

Tomek, może jasniej, bo nie wiem o co Ci chodzi.

emilia · Wysłany: Pią 19:51, 16 Mar 2012 Temat postu:

No to mało widzieliście koledzy. My przerabialiśmy wyłączanie mikrofonu, sprowadzenie obcych którzy dostali kartki do głosowania, lipne podliczanie, brak dyskusji (punkt skreślony), przed wejściem ochroniarze w kamizelkach i kłamstwa, kłamstwa do oporu. Być może w kraju jest inaczej, ja mówię to na podstawie obserwacji z KD.
Kazimierz, nikt nie chciał Stowarzyszenia. Ale jesli działkowcy proszą by ze składu zarządu komisarycznego usunięto osoby powiązane z zarządem który fałszował dokumentację kasową i okręg ma to gdzieś... Jeśli odwołanemu prezesowi stawia się takie zarzuty jak kupno pół litra wódka na rachunek, budowę wodociągu bez dziennika budowy (ten sam Okręg w piśmie napisał wcześniej, że dziennik nie potrzebny, bo to modernizacja.) Potem twierdzi, że p. Jarząbek budował wodociąg dla siebie, a korzysta z tego 3/4 działkowców... i co jeszcze - Okręg dał 5 tys. zł. na budowę wodociągu. To macie pełen obraz bałaganu.
Rejestracja Stowarzyszenia to stówa, geodezja niepotrzebna, opłaty w gminie nie tylko mniejsze. Burmistrz daje do zrozumienia, że pomoże w wielu przypadkach. O opłaty jesteśmy spokojni, bo to drugi taki ogród w gminie. Podatki ustala rada miasta, trzeba wtedy iść i przedstawić swój punkt widzenia. Rada może nawet umorzyć podatki na określony czas. To jest elastyczne, a nie jak w PZD sztywne. Już dziś moglibyśmy dostać 3 laptopy z pomocy unijnej, tylko swietlica nie nadaje się do użytku. Po 25 latach świetlica to próchno, bo zarządy nic nie robiły. Mieliśmy wielkie kumoterstwo zarządu, kom rew i kom. rozjem.
PZD przez 30 lat nie potrafił uaktualnić map geodezyjnych. Burmistrz zrobił to w 5 m-cy. Chodzi o to, że plan ogrodu nie pokrywał się z mapą. Część ogrodu należała do PKP, w innej oni wchodzili na nasz teren. Potrzebne były korekty.

admin1 · Wysłany: Pią 20:30, 16 Mar 2012 Temat postu:

U nas wszystkie ogrody mają nowe mapy zagospodarowania, za wszystko zapłacił OZ każdy ogród ma mapki z dokładnymi pomiarami każdej działki. Dokumenty są na każdą działkę i ogród, zapisane to jest na płytach. Jak widać nie wszędzie jest tak dobrze jak u nas, pozdrawiam Antoni

Kazimierz · Wysłany: Sob 9:31, 17 Mar 2012 Temat postu:

Emilio, na podstawie Twojej wypowiedzi, nasuwa mi się na myśl, tytuł piosenki "bo do tanga trzeba dwojga". Chcąc coś dokonać, trzeba planu, spokoju i działania. Aby nastąpiła kłótnia, nieporozumienie, trzeba przynajmniej dwie strony. Jeżeli się nie mogą dogadać, to jest taki efekt jak w Waszym ogrodzie. Z Twoich słów emituje zadowolenie i nadzieja na lepsze. To dobrze. Ale nadzieja jest często taka, jak w porzekadle. Piszesz; "Już dziś moglibyśmy dostać 3 laptopy z pomocy unijnej, tylko swietlica nie nadaje się do użytku." Jak mam to rozumieć?. Po co myśleć o trzech laptopach, co one zmienią w ogrodzie?, skoro - "swietlica nie nadaje się do użytku. Po 25 latach świetlica to próchno, bo zarządy nic nie robiły." To nie zarządy powinne robić, ale wszyscy działkowcy. Śmiem nawet domniemywać, że to, iż zarządy nie organizowały remontu świetlicy, było na rękę większości działkowców. Nie trzeba było płacić i odrabiać. Dlaczego wcześniej nikt z dzisiejszych "uzdrawiaczy sytuacji w ogrodzie" - w dobrym tego słowa znaczeniu, nie reagował na "nieróbstwo" zarządów?. Trzeba było 25 lat, aby dojść do wniosku, że w ogrodzie dzieje się źle?. Jak można 25 lat patrzeć na niszczejącą Waszą świetlicę?. 25 lat patrzeć i tolerować ludzi, których wybieraliście do władz ogrodu, a nie robiących nic, aby to zmienić?. Twierdzę, że proporcjonalnie do ilości członków Waszego ogrodu, 90% winy tego stanu rzeczy, leży po stronie Was, szeregowych działkowców. Dobrze, że przynajmniej po 25 latach zauważyliście i staracie się przynajmniej częściowo naprawić to, co zostało do Waszej dyspozycji. To nie jest "dobro" zarządu, OZ, czy KR. To jest "dobro", jakie powinno służyć Wam, działkowcom tego ogrodu. Tak, jak na samym początku, życzę Wam wszystkiego dobrego. Radzę jednak nie wpadać w euforię, nie zachłystywać się marzeniami, przyszłą idyllą i bezbolesnymi efektami swojej przyszłej działalności, a myśleć przede wszystkim o tych, którym te działki powinny służyć, czyli o działkowcach. To oni Was (obecnie działających) będą kiedyś oceniać tak, jak Wy oceniacie swoich poprzedników.

admin2 · Wysłany: Sob 16:10, 17 Mar 2012 Temat postu:

Takie mam zdanie jak Kazimierz, jeszcze dodam sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą. Pozdrawiam i nie życzę żle, na obiecankach władz nic nie trzeba budować, ich może nie być za trzy lata, przegrają przyjdą inni i działki nie będą ich interesować.

emilia · Wysłany: Nie 19:48, 18 Mar 2012 Temat postu:

Na Kwitnącej Dolinie wprowadzony został ponownie zarząd komisaryczny. To jest chore!

Kazimierz · Wysłany: Pon 10:37, 19 Mar 2012 Temat postu:

Dlatego, że jest chore, ktoś stara się znaleźć środek na uzdrowienie.
Pożyjemy, zobaczymy.

karoli22 · Wysłany: Pon 12:31, 19 Mar 2012 Temat postu:

S pudrem nie uleczysz Kazimierzu.Kwitnaca Dolina i tak będzie wolna od PZD!!! W Bialej Brzozie zarząd komisaryczny jest chyba już ze dwa lata albo jeszcze lepiej Very Happy

To taki zarząd Science fiction i w KW będzie taki sam bo PZD od dawna balansuje na pograniczu jawy i snu Smile

Kazimierz · Wysłany: Wto 8:24, 20 Mar 2012 Temat postu:

Cytat; " W Bialej Brzozie zarząd komisaryczny jest chyba już ze dwa lata albo jeszcze lepiej ".
I to ma być argument?.
A gdzie w tym kontekście jest "Kwitnąca Dolina"?????.
A co to takiego KW?.

emilia · Wysłany: Wto 15:02, 20 Mar 2012 Temat postu:

Nie ma komisarycznego. Zarządowi pomyliły się druki. Tak to jest jak pobity (!) sekretarzoskarbnik jest w podeszłym wieku i ma demencję. Będą wszystkich informować o pomyłce.

Klaudia · Wysłany: Wto 23:04, 20 Mar 2012 Temat postu:

Koleżanko Emilio, proszę Cię o wypowiedź w tej kwestii.
Co myślisz o par. 42 ust. 2 statutu PZD, który mówi że: "Można być członkiem tylko jednego organu PZD w danej jednostce organizacyjnej PZD".
I do tego ust. 4 mówiący o tym że: "Postanowienia ust. 2 i 3 nie mają zastosowania do walnych zebrań ROD".
Statut w par. 40 wyraźnie określa jakie organa są w danej jednostce organizacyjnej PZD. Wyjątek dotyczy jedynie walnych zebrań ROD.
A zatem wg mnie oznacza to, że członkami okręgowych zjazdów i krajowego zjazdu delegatów PZD nie mogą być urzędujący członkowie organów (zarządu, komisji rewizyjnej i rozjemczej) danej jednostki organizacyjnej PZD, ponieważ podczas zjazdów pełniliby w tym czasie podwójne funkcje, a to jest zakazane! Przed zjazdami kandydaci musieliby co najmniej złożyć rezygnacje z funkcji, a przecież tego nie czynili. To poważne naruszenie statutu PZD !!!
Przywołany ust. 4 statutu daje wyjątek tylko dla walnych zebrań ROD. A zatem ustawodawca uznał i wpisał do statutu warunek, że na szczeblu okręgu i centrali PZD, kandydatami na następną kadencję nie mogą być obecnie urzędujący działacze, co w praktyce powoduje prawie 100% rotację składów osobowych tych organów. Normalnie pełna demokracja! Taki chichot autora statutu (być może już zza grobu)..
Moją tezę potwierdzają dwa niepodważalne argumenty: par. 110 ust. 3 dla Okręgowego Zjazdu Delegatów i par.139 ust. 3 dla Krajowego Zjazdu Delegatów, które mówią że: "W okręgowych zjazdach (krajowym zjeździe) delegatów biorą udział z głosem doradczym członkowie ustępujących władz okręgowych (krajowych) nie będący delegatami".
Czyżby Kondracki i jemu podobni zostaliby wcześniej i teraz wybrani z naruszeniem prawa?
Ciekawe co na to Sąd KRS w Warszawie i konkurencyjne stowarzyszenia, jak np. SOD "Zielona Dolina" ze Swarzędza, które tak zaciekle walczy z PZD.
Moje obawy to być może takie wiosenne przesilenie.
Choć z drugiej strony tyle się pisze o delegalizacji PZD, że w końcu ktoś na to wpadnie i zrobi z tego użytek.
Co Ty na to ?

Klaudia · Wysłany: Śro 13:10, 21 Mar 2012 Temat postu:

Skoro Emilia milczy, to może ktoś inny z Was odpowie na moje pytania?
Bedę wdzięczna.

admin2 · Wysłany: Śro 20:05, 21 Mar 2012 Temat postu:

Klaudio jesteś w błędzie, tu nie ma co tłumaczyć, trzeba znać, pojęcia co to jest zebranie sprawozdawcze, sprawozdawczo wyborcze, zjazd, jakie są funkcje na zebraniach itd...........
Pozdrawiam Tomek