TROCHE HUMORU

admin1

Pani na lekcji biologii Pani pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów.
- Pies - odpowiada Ja - ma cały pysk zębów.

admin1

Dzwoni żona:
- Kochanie, lusterko boczne odpadło!
- Jak to się stało???
- Dachowałam...

admin1

Mały Szkot mówi do ojca:
- Tato, kup mi na urodziny łyżwy!
- Przecież latem nie jeździ się na łyżwach!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin

admin1

Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną...

admin1

Pani na lekcji języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu podaj dwa zaimki osobowe.
- Kto? Ja?
- Bardzo dobrze szóstka.

admin1

Przychodzi Jasiu do sklepu:
- Poproszę trzy bułki.
- Bułki podrożały dziś rano.
- W takim razie proszę wczorajszą.

admin1

Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom:
- Za chwilę sprawię, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Z ostatniego rzędu słychać męski głos:
- Maryśka, zgłoś się na ochotnika!...........................

admin1

Wraca Jasiu do domu i mówi do ojca:
- U nas to dzisiaj się w szkole działo. Do męskiej toalety weszła dziewczyna.
- Ale Ty ją pogoniłeś?
- Całych pięć razy.

admin1

Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.

admin1

Na lekcji pani pyta Darka
- Jaki kształt ma Ziemia?
- Okrągły.
- Dobrze, siadaj. A teraz wstanie do odpowiedzi Jasiu. Jasiu skąd o tym wiemy?
- Bo Darek nam powiedział.

admin1

blondynka mówi do brunetki:
- wiesz byłam dzisiaj w salonie piękności
brunetka na to:
- i co zamknięte było?............................

admin1

Jasiu rozmawia z ojcem:
- Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty!
- Dlaczego?
- Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dawać!

admin1

Przewodnik po Rzymie oprowadza po mieście bogatego amerykańskiego turystę.
- To jedyny w swoim rodzaju gmach...
- Też mi coś - przerywa Amerykanin. U nas w Ameryce, mamy takich gmachów tysiąc!
- Bardzo możliwe, bo to dom wariatów.

Dorota Kaniewska

Wraca maz z pracy i pyta zony
- co dzis na obiad?
- Nic
- jak to nic, wczoraj tez nic nie bylo
- ugotowalam na dwa dni

Dorota Kaniewska

Przychodzi zdenerwowany facet do baru i pyta barmana:
- Czy ja tu byłem wczoraj w nocy?
- Był pan.
- Czy przepiłem sto złotych?
- Przepił pan.
- No to chwała Bogu, bo już myślałem, że zgubiłem.