TROCHE HUMORU

admin1

Na lekcji polskiego pyta Jasia:
-Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
Na to Jasio:
-Kiedy mamy słaby wzrok.

admin1

- Jasiu, dlaczego wnosisz to wiadro z wodą do sypialni?
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić.

wioletta

Pani od polskiego pyta Jasia:
- Jeżeli powiem "jestem piękna" to jaki to będzie czas?
- Z całą pewnością przeszły!...

admin1

Jaś do nieprzytomności zakochany jest w Małgosi:
– Małgosiu, co powinienem Ci dać, żeby móc Cię pocałować?
– Chyba narkozę...

admin1

Mama pyta Jasia:
- Dlaczego masz mokre włosy?
- Bo całowałem rybki na dobranoc!..................

admin1

Mama pyta Jasia:

Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?

Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę

admin2

Co się stanie, jeśli naruszysz jedno z dziesięciu przykazań? - pyta katechetka ucznia.
- Pozostanie dziewięć!

Kazimierz

Ja się żony wcale nie boję, tylko jak jej to powiedzieć......

admin1

Dlaczego w Wąchocku ludzie smarują telewizory musztarda?
- Żeby poprawić ostrość.

admin1

Lekcja przyrody, dzieci uczą się jak mają zachowywać się w górach podczas burzy.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, co zrobisz kiedy będzie burza w górach?
- Położę się na ziemi, żeby pioruny myślały, że już nie żyję..................................

admin1

Jasio do ojca:
- Tato, słyszałem że twój ojciec był porąbany.
- Chyba twój!

admin1

Komisja wojskowa.
- Jaśko, do jakiej formacji chcielibyście wstąpić?
- Do marynarki.
- Pływać umiesz?
- A co, okrętów nie macie?.....................................

admin1

Jaś z tatą są w operze. Jaś pyta:
- Tato, czemu ten pan grozi tej pani kijem?
- On jej nie grozi, on dyryguje.
- To czemu ta pani krzyczy?........................

admin2

Dzwoni żona:
- Kochanie, lusterko boczne odpadło!
- Jak to się stało???
- Dachowałam...

admin2

Świat kołem się toczy. Jak to wszystko jest powiązane.
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiałsobie jakoś
poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy sięnieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum dzwoni do swegoucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, klapa. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....